Czwarta runda mistrzostw Europy i trzecia runda mistrzostw Polski rozpoczęła się od superoesu Mikołajki Arena, gdzie tradycyjnie już dwóch zawodników mierzyło się na torze jednocześnie. Co prawda trasa przejazdu areny liczy tylko 2,5 km, jednak biorąc pod uwagę padający wcześniej deszcz, na pewno nie było to łatwe wyzwanie.
Na początku na torze pojawili się zawodnicy w ośkach, czyli klasa ERC 3. Tam najlepszym wynikiem popisał się Sindre Furuseth w Peugeocie 208 R2. Bardzo dobrze na tle doświadczonych w mistrzostwach Europy rywali poradził sobie Tomasz Zbroja, który zakończył na miejscu czwartym.
Po przejazdach Abarth Rally Cup i klasy ERC 2 nadeszła pora na to, na co wszyscy czekali najbardziej, czyli samochody R5. Tam w pierwszej parze zmierzyli się Łukasz Byśkiniewicz i Szymon Ruta. Ostatecznie górą z tego pojedynku wyszedł ten pierwszy.
Przez długi czas najlepszy wynik widniał przy nazwisku Arona Domżały. To zmieniło się dopiero, kiedy na trasie pojawił się Mikołaj Marczyk. On poprawił czas Domżały o sekundę i wskoczył na tymczasowe prowadzenie.
Ostatecznie zwycięstwo powędrowało do Jariego Huttunena, który o 0,2 s pokonał drugiego Aleksieja Łukjaniuka i o 0,7 s trzeciego Mikołaja Marczyka. Tak też prezentuje się pierwsza trójka Rajdu Polski na zakończenie piątku. Na czwartym miejscu dzień zakończył lider mistrzostw, Łukasz Habaj, piąty jest Aron Domżała, który uzupełnia pierwszą trójkę w RSMP.
Pierwsza dziesiątka Rajdu Polski po OS1 Mikołajki Arena 1: