Dzisiejsza dyspozycja duetu Tiger Energy Rally Team coraz bardziej nam imponuje. Kasperczyk jedzie bardzo szybko i jak dotąd nikt nie potrafi go w okolicach Puław pokonać. Co ciekawe, w całym ubiegłym sezonie Kasperczyk zdołał wygrać tylko cztery odcinki specjalne, teraz tylko w Rajdzie Nadwiślańskim wygrał już trzy.
Bardzo blisko liderów rajdu wciąż utrzymują się Jakub „Colin” Brzeziński i Kamil Kozdroń z zespołu GO+ Cars Atlas Ward. Załoga prowadząca na ten moment w punktacji mistrzostw Polski po prawda przegrywa oesy z Kasperczykiem i Sytym, jednak ich strata w klasyfikacji generalnej wynosi zaledwie 4,5 s. Nieco dalej są już Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk z zespołu Skoda Polska Motorsport, jednak kiedy w pamięci mamy co ostatnio drugiego dnia Rajdu Dolnośląskiego zrobił Colin, to również im nie możemy odbierać szans na zwycięstwo.
W Open N niespodzianka, tym razem oesowe zwycięstwo powędrowało do Marcina Słobodziana i Grzegorza Dachowskiego z polskiego zespołu Subaru. Zaledwie 0,4 s. za nimi znaleźli się Filip Nivette i Kamil Heller, zaś pudło w klasie skompletowali Łukasz i Tomasz Kotarbowie. W ośce nadeszła tym razem pora na wygraną Jacka Jureckiego i Michała Treli. Co ciekawe, pomimo tej wygranej oni wśród samochodów z napędem na jedną oś zajmują na razie 4. miejsce, za Krysiakiem, Wróblewskim i Strychalskim.