Po wygranej na wczorajszym etapie Kuba Przygoński i Tom Colsoul z ORLEN Team jako pierwsi ruszyli na trasę czwartego odcinka Rajdu Maroka. Polska załoga miała niełatwe zadanie otwierając trasę przez prawie 250 kilometrów.
– Mamy za sobą dużo jazdy po wydmach, a po nich jeździ się tu najtrudniej. Do tego jechaliśmy w południe i padające słońce utrudniało widoczność. Zaliczyliśmy też przebitą oponę, przez co straciliśmy około 2 minuty, ale na szczęście ustrzegliśmy się błędów nawigacyjnych i mieliśmy fajne tempo. Zajęliśmy dobre miejsce i jutro powalczymy o utrzymanie pozycji w klasyfikacji generalnej – mówi Kuba Przygoński z ORLEN Team.
Na czwartym etapie najlepszy okazał się Francuz Cyril Despres, drugi czas uzyskał Nasser Al-Attiyah. Kuba Przygoński utrzymał drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, liderem pozostaje reprezentant Kataru. Jutro ostatni odcinek marokańskiej rywalizacji.