ORLEN Team powalczy w Czechach

ORLEN Team powalczy w Czechach

ORLEN Team powalczy w Czechach

Rally Fafe Miko Marczyk

Po długiej wakacyjnej przerwie, jaką zrobił sobie cykl mistrzostw Europy, wracamy do rywalizacji z przytupem. Już w ten weekend zawodnicy zmierzą się z kultowym Rajdem Barum.

Historia imprezy z bazą w Zlinie sięga 1971 roku, gdy zorganizowano pierwszą edycję. Na kartach historii zapisał się Jan Halmazna, który prowadził Skodę 1100 MB. Już rok później wydarzenie trafiło do kalendarza rajdowych mistrzostw Czechosłowacji. Najszybsi byli Vladimir Hubacek i Vojtech Rieger w Alpinie Renault A110.

Impreza z każdym rokiem nabierała prestiżu i coraz lepsza organizacja sprawiła, że w 1984 roku przygotowano rundę mistrzostw Starego Kontynentu. Lokalni kierowcy nie mieli szans z niemieckimi duetami, a rywalizację zdominowali Harald Demuth i Willy Lux. Ich Audi 80 Quattro pokonało rywali o blisko 10 minut! Od tego czasu wydarzenie jest nieodłącznym elementem mistrzostw Europy. Jedynie zeszłoroczna pandemia koronawirusa sprawiła, że organizatorzy musieli odwołać rajd.

Niekwestionowaną legendą imprezy jest Jan Kopecky. Czech triumfował w Zlinie aż dziewięć razy, a jego sukcesy podkreśla fakt, że drudzy w klasyfikacji wszech czasów kierowców odnosili po trzy zwycięstwa. Kopecky ma również najwięcej wywalczonych miejsc na podium, bo aż jedenaście. Drugi Vaclav Pech był w czołowej trójce osiem razy.

W niezwykle trudnej imprezie wielokrotnie startowali również polscy zawodnicy, ale zdołali odnieść jedynie jeden triumf. W 1999 roku Janusz Kulig pilotowany przez Emila Horniacka byli najszybsi korzystając z Toyoty Celicy GT-Four. Nieżyjący już mistrz był także drugi w 2001 i trzeci w 2002 roku. W 2002 roku na drugim stopniu podium stanął Leszek Kuzaj. Biało-czerwoni mogli cieszyć się z podium również za sprawą Kajetana Kajetanowicza, który kończył imprezę w czołowej trójce w 2015 roku.

Czy do sukcesów rodaków spróbują zbliżyć się Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk? Duet ORLEN Team staje przed niezwykle ciężkim zadaniem. Lista zgłoszeń budzi respekt zagranicznymi gwiazdami oraz lokalnymi matadorami. Wystarczy wspomnieć, że na trasach nie zabraknie m.in. Andresa Mikkelsena, Jariego Huttunena, Jana Kopecky’ego czy Erica Caisa. Ostatni z wymienionych zawodników ostatnio okazał się lepszy od duetu w barwach PKN ORLEN na Rajdzie Rzeszowskim. Z rywalizacji jeszcze przed startem musiał wycofać się Aleksiej Łukjaniuk. Rosjanin na przedrajdowych testach poważnie rozbił swojego Citroena C3 Rally2.

Na 50-lecie imprezy oraz 50 edycję wydarzenia organizatorzy przygotowali piętnaście odcinków specjalnych o łącznej długości 210,92 km. Rywalizację tradycyjnie otworzy legendarny superoes na ulicach Zlina. Sobota będzie stała pod znakiem czterech powtarzanych prób. W harmonogramie obok Brezovej (12,73 km) i Hostalkowej (18,86 km) mamy kultowy Komarov (8,46 km) oraz Pindulę (18,95 km). Niedziela to dwie pętle składające się z trzech prób. Na rozgrzewkę zawodnicy zmierzą się z Halenkovicami (8,85 km) i Biskupicami (7,59 km), by pętlę i rywalizację zakończyć najdłuższą próbą imprezy: ponad 25-kilometrową Majovą.

Przeczytaj również