Czas na Azję. Na start GP Turcji z magicznym zakrętem numer 8

Czas na Azję. Na start GP Turcji z magicznym zakrętem numer 8

Czas na Azję. Na start GP Turcji z magicznym zakrętem numer 8

Czas na Azję. Na start GP Turcji z magicznym zakrętem numer 8

Jeszcze na początku roku nikt nie myślał o tym, że to właśnie Turcja rozpocznie w tym sezonie azjatycką część Formuły 1. Pandemia koronawirysa zrobiła jednak swoje i już w ten weekend kierowcy ponownie zmierzą się z „magicznym zakrętem numer 8”.

Kawalkada królowej sportów motorowych spokojnie wyjedzie z Europy. Tor Intercity Istanbul Park jest zlokalizowany zaledwie 30 kilometrów na wschód od Bosforu, który wyznacza granicę między Starym Kontynentem i Azją. Wracamy również do klasycznego układu weekendu.

Budowę toru rozpoczęto w 2003 roku, a pierwszy raz Formuła 1 zagościła na nim w 2005 roku. Zwycięzcą został broniący wówczas barw McLarena: Kimi Raikkonen. Obecny kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN pokonał Fernando Alonso i Juana Pablo Montoyę. Co więcej Fin zaliczył wówczas fantastyczny weekend i zdobył również pole position.

Kolejne trzy lata stały pod znakiem dominacji Felipe Massy, który w barwach Ferrari był nie do pokonania w latach 2006-2008. Co więcej wygrana z 2006 roku była jego pierwszą w karierze. Po jednym triumfie mają Jenson Button, Lewis Hamilton i Sebastian Vettel. Niemiec jako ostatni zapisał się na listę triumfatorów. Co ciekawsze w barwach BMW Sauber zadebiutował w Formule 1 podczas rundy w 2006 roku, gdy wziął udział w treningach. W ten weekend poznamy szóstego triumfatora po dziewięcioletnim rozbracie z F1. Będzie to również okazja dla Mercedesa, by odnieść triumf jako zespół. Do tej pory w Turcji wygrywali jedynie kierowcy Ferrari, McLarena i BrawnGP.

W 2006 roku epicki pojedynek w końcówce wyścigu stoczyli Fernando Alonso i Michael Schumacher, ale tego nie da się opisać. To trzeba po prostu zobaczyć!

W 2008 roku Rubens Barichello świętował w Turcji swój 257 start w Formule 1, co wówczas było najlepszym osiągnięciem w historii. Obecnie rekord ten należy do Kimiego Raikkonena. Kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN zaliczył już 325 rund.

W 2010 roku kibice byli świadkami bezpośredniej rywalizacji między kierowcami Red Bulla: Sebastianem Vettelem i Markiem Webberem. Mimo poleceń zespołowych kierowcy wdali się w pojedynek między sobą i stracili niemal pewny dublet.

W przypadku Turcji, przy sporcie zawsze będzie obecna polityka. W 2006 roku doszło do kontrowersyjnej sytuacji podczas nagradzania czołowej trójki wyścigu. Felipe Massa odebrał trofeum od Mehmeta Aliego Talata, który został przedstawiony telewidzom jako prezydent Tureckiej Republiki Cypru Północnego, państwa uznawanego jedynie przez Turcję. Nazwisko wręczającego nagrody podano na tyle późno, że FIA nie miała szans na reakcję i dopiero po ceremonii wszczęto śledztwo z powodu naruszenia neutralności politycznej. Organizatorzy mogli otrzymać karę zakazu organizacji rundy mistrzostw świata F1 i w rajdach samochodowych. Skończyło się jednak na grzywnie w wysokości 5 milionów dolarów, którą ostatecznie zmniejszono o połowę.

Po udanym weekendzie w Imoli zespół Alfa Romeo Racing ORLEN liczy na kolejne punkty w tym sezonie. Podczas poprzedniej rundy obaj kierowcy znaleźli się w czołowej dziesiątce pierwszy raz w tym sezonie. Z pewnością ekipa ma potencjał, by powalczyć o kolejne zdobycze.

Istanbul Park został zaprojektowany przez Hermana Tilke i uznawany jest za najlepsze dzieło Niemca. Pętla mierząca 5,338 km składa się z czternastu zakrętów, w tym z kultowego zakrętu numer osiem. Łamany łuk z trzema wierzchołkami pokonywany jest z gazem w podłodze i średnie prędkości wynoszą około 270 km/h. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że zakręt mierzy 640 metrów i rekordzista toru pokonywał go przez osiem i pół sekundy. Dla porównania kultową Parabolicę przejeżdża się w około siedem i pół sekundy. Średnie przeciążenia jakim poddawani są kierowcy wynoszą około 3,5 G. Średnia z dwóch sekund jest równa 4,5 G, a maksimum to 5 G. Zakręt jest również bardzo wymagający dla aut, a zwłaszcza prawej przedniej opony. Rekordzistą toru jest Juan Pablo Montoya, który w 2005 roku uzyskał czas 1:24,770.

Po sprinterskim weekendzie w Imoli i dwutygodniowej przerwie wracamy do klasycznego układu harmonogramu. Na piątek zaplanowano dwa 90-minutowe treningi. Pierwszy rozpocznie się o 9:00, a drugi o 13:00 czasu polskiego. Sobota to godzinny trening (start 10:00) oraz kwalifikacje. Walkę o pole position zaplanowano na 13:00 czasu polskiego. Wielki finał weekendu i wyścig o GP Turcji rozpocznie się o 11:10 czasu polskiego.

Przeczytaj również