Peterhansel-show. Francuz najlepszy w środowym etapie Dakaru pomimo dużego błędu

Stephane Peterhansel wykręcił najlepszy czas na dzisiejszym etapie Rajdu Dakar z Neom do Al Ula. Na 8. pozycji do mety dojechali Kuba Przygoński i Timo Gottschalk z zespołu ORLEN Team.

Peterhansel-show. Francuz najlepszy w środowym etapie Dakaru pomimo dużego błędu
Podaj dalej

Czwarty etap tegorocznego Rajdu Dakar prowadził z Neom do Al Ula. Oznaczało to aż 453 kilometry odcinka specjalnego. Jeśli chodzi o jego charakterystykę, to była ona zróżnicowana – raz gleba, później piasek i kamienie. Różnic nie było jeśli chodzi o wysokość – etap ten był stosunkowo płaski.

Jako pierwszy na trasę ruszał lider rajdu Carlos Sainz, zaś tuż za nim do rywalizacji przystępował Kuba Przygoński. To nie oni byli jednak postaciami wiodącymi podczas 4. odcinka specjalnego. Świetne show zaprezentował bowiem Stephane Peterhansel.

Francuz przejął kontrolę na 108 kilometrze i nie oddał jej aż do samej mety. Wszystko to pomimo błędu nawigacyjnego, w pewnym momencie Peterhansel znajdował się ponad 1,5 kilometra od właściwej trasy przejazdu. To nie przeszkodziło mu jednak w etapowym zwycięstwie.

2 minuty i 26 sekund za Stephanem Peterhanselem odcinek specjalny ukończył Nasser Al-Attiyah. Trzeci Carlos Sainz stracił już 7 minut i 18 sekund, zaś kolejni zawodnicy zanotowali już ponad 10-minutową stratę.

Na 8. miejscu dzisiejszą próbę ukończył Kuba Przygoński. Kierowca ORLEN Team jechał równo i solidnie, pokonując m.in. trzeciego kierowcę imprezy po trzech etapach Orlando Terranovę. 13. miejsce przypadło w udziale kolejnemu kierowcy ORLEN Team, Martinowi Prokopowi.

Liderem Rajdu Dakar nadal jest Carlos Sainz. Hiszpan ma przewagę 3 minut i 3 sekund nad drugim Nasserem Al-Attiyahem i 11 minut i 42 sekund nad trzecim Stephanem Peterhanselem. Biorąc pod uwagę, że przed nami jeszcze osiem etapów i złowrogie wydmy, różnice te wcale nie są duże.

Metę osiągnęli już także kierowcy na quadach. Zwyciężył Ignacio Casale, który pozostaje liderem rajdu. 7. był dziś Rafał Sonik, 9. quadowiec ORLEN Team Kamil Wiśniewski, zaś pierwszą dziesiątkę skompletował Arkadiusz Lindner.

Sam Sunderland wygrywa czwarty etap Dakaru. Dobre tempo Maćka Giemzy

Przeczytaj również