BMW daje ogromny rabat na swojego SUV-a
BMW już od zeszłego roku nie radzi sobie najlepiej z modelem XM. Jednakże, dzięki nieprzychylnym opiniom mogliśmy liczyć na to, że niemiecka firma pójdzie po rozum do głowy i zaprzestanie nakładać swojego prestiżowego logo na samochody, które mu po prostu nie przystoją. Ale ten SUV ma też swoje plusy.
Model XM powstał jako pierwszy samodzielny model dywizji M od czasów supersportowego M1. To stawia go na bardzo trudnej pozycji. Szczerze mówiąc ciężko zrozumieć tę decyzję niemieckiej firmy. SUV musi niejako wejść w buty kultowego, super sportowego samochodu. A waży prawie 3 tony.
Samochód wygląda na bardzo mocno przesadzony, ponadto jest nieefektywny. Choć ma 748 koni mechanicznych pod maską, jest wolniejszy nawet od BMW M2. A mówimy tu tylko o ściganiu się na prostej. Nie chcemy nawet myśleć, jak prawie 3-tonowy SUV będzie wypadał na zakrętach. Jak zauważa portal Cars Direct, model ten dostępny jest także w bardziej stonowanej wersji z jednostką 476-konną, za odpowiednio niższą cenę. Ale to również nie pomaga.
Sprzedaż wygląda mizernie
Według danych JATO Dynamics, samochód jest najgorzej sprzedającym się BMW w Europie w tym roku. Nawet samochód, taki jak Seria 8, sprzedaje się lepiej. W tym roku Niemcy sprzedali na Starym Kontynencie dokładnie 1224 egzemplarze wielkiego SUV-a. Ale jeszcze gorzej jest w USA. A przecież samochód został niejako stworzony z myślą o tamtejszym rynku.
Podczas gdy w zeszłym roku BMW sprzedało za oceanem 1906 egzemplarzy modelu XM, w tym jest to zaledwie 541 sztuk. A ogólna sprzedaż nowych samochodów w Stanach Zjednoczonych utrzymuje się cały czas na tym samym, wysokim poziomie. Nie może więc nikogo dziwić, że BMW stara się pozbyć niesprzedanych XM-ów za cenę wysokich rabatów.
Dla każdego zainteresowanego zakupem tego samochodu w USA przysługuje rabat w wysokości minimum 15 000 dolarów (60 000 zł). Jeśli jednak zdecydujecie się na zakup w drodze leasingu, rabat wyniesie już 17 500 dolarów (70 000 zł). A mówimy tu o samochodzie o wartości 640 000 złotych, więc rabat jest naprawdę znaczący.
Zobaczymy, jak podziała on na sprzedaż. Dziś widzimy jednak, że samochód może być ważną lekcją dla BMW. Niemcy muszą być bardziej świadomi tego, że ich sukces nie będzie utrzymywać się niezależnie od tego, co zaproponują swoim klientom.