Znamy kolejny rajd WRC, w którym wystąpi mistrz świata. "Mogą tam być dość dzikie warunki"

Rajdowy mistrz świata, Kalle Rovanpera ma za sobą nieudany powrót na rajd WRC. Fabryczny kierowca Toyoty z szansami na zwycięstwo w Rajdzie Szwecji pożegnał się już w piątek. Na zakończenie otrzymał jeszcze karę finansową. 23-latek zaliczający w tym roku tylko część sezonu nie będzie musiał długo czekać, aby się zrehabilitować przed kibicami i zespołem. Jest już niemal pewne, że Fin wystąpi w legendarnym Rajdzie Safari pod koniec marca.

Kalle Rovanpera / Rajd Szwecji 2024 / WRC
Podaj dalej

Wielkie oczekiwania i zimny prysznic

Kalle Rovanpera, jak niemal każdy fiński kierowca, uwielbia jazdę po śniegu. Nic dziwnego, że okrojony program na tegoroczny sezon zaczął się od Rajdu Szwecji. Daleka pozycja startowa – z racji ominięcia inauguracji sezonu w Rajdzie Monte Carlo – sprawiła, że Fin był faworytem bukmacherów. Impreza z bazą w Umea zaczęła się zgodnie z przewidywaniami, bo kierowca Toyoty GR Yaris Rally1 objął prowadzenie od pierwszego odcinka specjalnego.

Kalle Rovanpera / Jonne Halttunen / Toyota GR Yaris Rally1 / Rajd Szwecji 2024 / WRC
Kalle Rovanpera szybko objął prowadzenie w Rajdzie Szwecji, ale już w piątek rozbił Toyotę GR Yaris Rally1. // fot. Toyota Gazoo Racing

Gdy wydawało się, że 23-latek zjedzie na serwis po pierwszej pętli jako lider, to przydarzył mu się wypadek. Na OS4 po nieplanowanym piruecie uszkodził chłodnicę oraz oponę. Choć Kalle pilotowany przez Jonne Halttunena wygrał najwięcej oesów (5/18 w tym końcowy Power Stage) w Rajdzie Szwecji, to zajął w nim dopiero 39. miejsce. Na domiar złego na mecie ostatniego oesu dopatrzono się naruszenia regulaminu w zakresie bezpieczeństwa. W jego Toyocie GR Yaris Rally1 system gaśniczy nie był ustawiony w trybie aktywnym, za co nałożono 1000 euro kary.

Legendarny rajd WRC następnym przystankiem Rovanpery

Tym samym ze Szwecji to Hyundai wywiózł najwięcej punktów do klasyfikacji producentów. Fin będzie mógł się zrehabilitować i lepiej przysłużyć zespołowi już niedługo. Szef ekipy Toyoty, Jari-Matti Latvala dał do zrozumienia, że Kalle Rovanpera pojedzie też w kolejnej rundzie WRC. Chodzi o Rajd Safari, który przeniesiono z czerwcowego terminu na koniec przyszłego miesiąca (28-31 marca). „Kenia wygląda całkiem nieźle jak na rajd dla Kalle” – przyznał Jari-Matti Latvala, cytowany przez rallit.fi.

Kalle Rovanpera / Toyota Yaris Rally1 / Rajd Safari 2022 / WRC
Safari Rally to będzie kolejny, tegoroczny rajd WRC dla obecnego mistrza świata. // fot. Red Bull Content Pool

To wciąż nieoficjalna informacja, której potwierdzenia należy się spodziewać do końca lutego. Z tego względu na pytanie o start w Kenii, Rovanpera nabiera jeszcze wody w usta. „Decyzja jeszcze nie została podjęta” – zarzeka się najmłodszy mistrz świata w historii. Musi być to jednak już przesądzone, bo choć lista zgłoszeń zamykana jest 26 lutego, to zespoły musiały już zorganizować transport samochodów rajdowych. Sam Fin ma już na koncie jedno zwycięstwo Safari, zresztą od czasu powrotu imprezy w 2021 r. wygrywała tam wyłącznie Toyota.

Jednak teraz wyzwanie może być większe, ponieważ przełom marca i kwietnia to okres początku pory deszczowej w Kenii. Niesie to ze sobą ryzyko zamienia się rajdu szutrowego w błotny. „Mogą tam być dość dzikie warunki” – ocenił Kalle Rovanpera, cytowany przez rallit.fi. Dodatkowo może wzrosnąć presja na dowiezienie solidnego rezultatu po tym jak Hyundai wygrał dwie pierwsze rundy sezonu. Choć w punktacji producentów Toyota i Hyundai remisują (po 87 pkt) to z racji zwycięstw na czele widnieje korańska marka.

Przeczytaj również