Co to jest hypercar?
Hypercar, a właściwie Le Mans Hypercar (LMH) to kategoria najmocniejszych samochodów w WEC. To także rodzaj prototypu, którego budowa podlega określonym przepisom. To konstrukcje, które zastąpiły kategorię LMP1 od 2021 r. W odróżnieniu od F1, Hypercar musi mieć zamknięte nadwozie (z dachem) oraz przykrywać (patrząc z góry) wszystkie podzespoły mechaniczne (zawieszenie, koła). Minimalna waga wynosi nieco ponad tonę (1030 kg), a powierzchnia przedniej części prototypu musi zajmować przynajmniej 1,6 m2.
Istnieje względna dowolność w kwestii silników spalinowych z kilkoma zastrzeżeniami. Jednostki muszą być m.in. czterosuwowe i mieć moc do 707 KM (520 kW). Jednak czy to będzie układ V6 czy V8, to już kwestia dowolna. Jeżeli silnik oparto na modelu produkcyjnym, to konstrukcja nie może bardzo odbiegać od oryginału (m.in. tylko 10 proc. lżejszy). Podobnie jak pojemność skokowa silnika czy turbodoładowanie – to wybory, które leżą po stronie producentów. Można, ale nie trzeba zrobić pojazd hybrydowym. Moc silnika elektrycznego z systemem odzyskiwania energii z hamowania nie może przekroczyć 200 kW (272 KM). W szczytowym momencie hypercar dysponuje mocą 952 KM.
Z racji zróżnicowania silników, na wałach napędowych zamontowano specjalne czujniki, do pomiaru wydajności. Pozwalają one na regulowanie osiągów w ramach systemu Balance of Performance (BoP), aby hypercary miały podobne możliwości.
Hypercar Ferrari 499P – jaka moc i maksymalna prędkość?
W 2023 r. okazało się, że Ferrari dysponuje najszybszym hypercarem w mistrzostwach. Do pomiaru wykorzystano transpondery, które wychwyciły, że podczas 24 godzin Le Mans Ferrari 499P osiągnęło prędkość prawie 348 km/h (347,8 km/h). Na 279 okrążeniu najsłynniejszego wyścigu długodystansowego świata dokonał tego Miguel Molina. Rozwinięcie takiej prędkości było możliwe oczywiście na słynnej prostej Mulsanne francuskiego toru Ciruit de la Sarthe w Le Mans. Jednak sukces w tegorocznych 24h Le Mans osiągnął drugi samochód AF Corse, w którym zmieniali się James Calado, Antonio Giovinazzi oraz Alessandro Pier Guidi.
Hypercar Ferrari 499P ma silnik umieszczony centralnie. Dla lepszego wyważenia jest zamontowany wzdłużnie z podwoziem (nie ma ramy złączonej z nadwoziem). Jednostka Ferrari o oznaczeniu F163 ma pojemność 3 litrów (2992 cm3) i smarowana wyścigowym olejem Shell Helix Ultra. Zastosowano w niej układ V6 (kąt rozwarcia 120°), podwójne turbodoładowanie. Jednostka spalinowa zasilana wyczynowym biopaliwem Excellium Racing 100 (zmniejsza emisję CO2 o minimum 65 proc.) osiąga 680 KM. Moc na tylne koła przenosi 7-stopniowa, sekwnecyjna skrzynia Xtrac. Przednią oś może napędzać wspomniany silnik elektryczny o mocy 272 KM połączony z zestawem baterii 900 V, ładowanych systemem autorskim systemem odzyskwania energii ERS.
Prototypy Hypercar używane przez Ferrari mają 18-calowe, kute aluminiowe felgi OZ. Dostawcą wyczynowych opon w WEC jest Michelin. Za hamowanie odpowiada układ hamulcowy Brembo z karbonowymi tarczami (380 mm średnicy z przodu i 355 mm z tyłu). Zastosowano też 6-tłoczkowe zaciski Brembo Monobloc.
12 lat spóźnienia Kubicy
Robert Kubica od zawsze był typowany do jazdy w barwach Ferrari. Część swojego dzieciństwa spędził we Włoszech, gdzie w kartingu ścigał się z przyszłymi, jak on, gwiazdami F1. W końcu Polak dotarł do królowej sportów motorowych, gdzie na koncie ma 1 pole position, 1 zwycięstwo i zapisane w annałach historii prowadzenie w punktacji mistrzostw świata F1.
Have you checked out episode 2 of #F1BeyondTheGrid presented by @Bose? 🎙️
Listen to @WilliamsRacing's Robert Kubica like you've never heard him before
Subscribe on @ApplePodcasts >> https://t.co/ZdWMrjNXty
Or
Subscribe on @Spotify >> https://t.co/S8LhNHsqxs pic.twitter.com/X9NwxRXtck
— Formula 1 (@F1) July 11, 2018
Kilka lat temu w podcaście Beyond the Grid (tweet powyżej) ujawnił, że przed słynnym wypadkiem w rajdzie Ronde di Andora dogadał się na starty w Scuderii Ferrari w Formule 1. Niestety niefortunne zdarzenie, w którym omal nie stracił życia na długo zamknęło temat jego i Ferrari. Po latach spędzonych w WRC (zdobył mistrzostwo kategorii WRC2), urodzony w Krakowie zawodnik powrócił do F1, ale ekipa z Maranello nigdy nie zaryzykowała podjęcia z nim współpracy.
Po 12 latach opóźnienia, Kubica w końcu założy czerwony kombinezon z wierzgającym ogierem. Już nie w F1, a w innej topowej serii wyścigowej WEC, w której w tym roku wywalczył mistrzostwo kategorii LMP2 w barwach ekipy ORLEN Team WRT. Mieszkający w Monako Kubica, który za tydzień skończy 39 lat podpisał wymarzony kontrakt z Ferrari. Konkretnie jego tunerem AF Corse, który wystawia oficjalny zespół włoskiego producenta w najmocniejszej kategorii Hypercar w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC).
Czy Robert Kubica powalczy o mistrzostwo świata?
Choć Robert Kubica ma na koncie wiele sukcesów w rajdowych oraz wyścigowych mistrzostwach świata (m.in. wygranie kategorii WRC2 w 2013 r. i kategorii LMP2 w 2023 r.), to zgodnie z regulaminami tych cyklów, mistrzem świata nie został. Teraz w końcu startując w topowej kategorii ma na to duże szanse. W sezonie 2023 pokazało się z bardzo dobrej strony, zdobywając 2. miejsce w punktacji producentów (za Toyotą). Teraz, gdy ekipa AF Corse szykuje trzeci samochód z Polakiem w obsadzie, szanse na tytuł są jak najbardziej możliwe. Kubica dziś testuje samochód na torze Imola we Włoszech. Jaka będzie jego faktyczna wydajność, to się dopiero okaże. Wiele oczywiście zależy od zmienników Roberta Kubicy, których ekipa z Piacenzy ogłosi najwcześniej za kilka dni. Obie strony wiążą ze sobą duże nadzieje na sukcesy, co potwierdzają wypowiedzi z oficjalnego komunikatu prasowego.
Roberta Kubica, nowy kierowca AF Corse: Jestem szczęśliwy, że drogi moje i AF Corse zejdą się w przyszłym sezonie. AF jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w historii sportów motorowych. Jestem pewien, że razem wykonamy świetną robotę. Co więcej, wracam do włoskiego zespołu, co nie jest bez znaczenia.
Amato Ferrari, szef AF Corse: To olbrzymi zaszczyt powitać w naszej rodzinie kierowcę kalibru Roberta. Jego talent i wielki profesjonalizm będą stanowić wielką wartość dodaną dla naszego zespołu.
Kalendarz WEC 2024
Sezon WEC 2024 rozpocznie się 2 marca w Katarze na torze Lusail. Jednak inaugurację poprzedzi prolog na tym obiekcie w dniach 24-25 lutego. W kalendarzu znalazły się też 6-godzinne wyścigi we Włoszech, Belgii, Brazylii, USA, Japonii i Bahrajnie. Najbardziej prestiżową rundą będą oczywiście 24 godziny Le Mans w połowie czerwca.