Tommi Makinen wypowiedział się w sprawie sensacyjnego powrotu Subaru do WRC! Legenda rajdów sugeruje pójście drogą F1

Czterokrotny rajdowy mistrz świata (w latach 1996-1999), Tommi Makinen nie bryluje w mediach od czasów ustąpienia ze stanowiska szefa fabrycznego zespołu Toyoty w Rajdowych Mistrzostwach Świata (WRC). Kilka dni temu udzielił wywiadu fińskiej telewizji, a jego wypowiedzi dają dużo do myślenia. Zwycięzca 24 rund WRC powiedział jak widzi kwestię powrotu Subaru do mistrzostw świata oraz co może przyciągnąć więcej producentów do tego cyklu.

Tommi Makinen 2020
Podaj dalej

Kiedyś w WRC bywało nawet 7 zespołów fabrycznych

Rozmowa w magazynie sportowym stacji MTV Urheilu dotyczyła kondycji Rajdowych Mistrzostw Świata. Seria zmaga się ze względnie niskim zainteresowaniem zespołów fabrycznych. W pełni zaangażowani są jedynie Toyota i Hyundai, którzy skonstruowali hybrydowe rajdówki, odpowiednio GR Yaris Rally1 oraz i20 N Rally1. Ford jedynie częściowo wspiera brytyjski M-Sport, który też zbudował Rally1 na bazie modelu Puma (pierwszy SUV w historii WRC).

Rajd Monte Carlo 2023 / Samochody Rally1 / WRC
fot. @World / Red Bull Content Pool

To jednak już nie czasy, gdy w mistrzostwach było nawet 7 producentów. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w sezonie 2002, gdy w WRC fabryczne ekipy miały Peugeot, Citroen, Subaru, Ford, Hyundai, Skoda i Mitsubishi. Tyle samo producentów obserwowaliśmy w sezonach 1999-2000. Wówczas nie było jeszcze Citroena, ale była ekipa SEAT-a. Można też powiedzieć, że najbardziej tłuste lata przypadły na okres świetnego Tommiego Makinena. Po jego odejściu (po sezonie 2003) w WRC systematycznie ubywało fabryk.

Na zaangażowaniu producentów mocno odbił się słynny kryzys finansowy w 2008 r. Wówczas przegrało z nim m.in. Subaru, którego odejście z WRC było wielkim szokiem. Marka, która wypromowała się na WRC w latach 90′ była ikoną tego sportu. Jednak rozczarowujący sezon i kłopoty finansowe zmusiły zarząd do podjęcia radykalnego kroku. Wielu kibiców rajdów zaraziło się tym sportem m.in. dzięki Subaru i to oni do dziś wyczekują powrotu. Ten podobno jest obecnie na tapecie za sprawą jej udziałowca, czyli Toyoty.

Subaru Impreza S10 WRC
Subaru Impreza S10 WRC / fot. materiały prasowe

Czy Subaru może wrócić do WRC?

Właśnie na ten temat legendarny fiński kierowca udzielił ciekawej wypowiedzi. Jest ona tym bardziej interesująca, jeśli przpomnimy sobie, że od 2021 r. 59-latek pełni rolę doradcy motorsportowego w koncernie Toyoty. Słowa osoby z wewnętrz tak wysokiego szczebla należy traktować zatem poważnie.

Tommi Makinen zapytany o to, czy realny jest powrót Subaru do WRC odparł: „Tak, wierzę w to. Oczywiście, bardzo życzyłaby sobie tego Toyota. Z pewnością to może to mieć duży wpływ. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Jednak niezależnie od ostatecznego rozwiązania, które mogłoby pójść dalej z tematem, jest jeszcze inna kwestia”.

Fin miał na myśli niejasne przepisy Rajdowych Mistrzostw Świata. 2024 r. będzie ostatnim w cyklu homologacyjnym hybrydowych Rally1. Tymczasem wciąż nie wiemy, co dalej. Mówi się o przedłużeniu obowiązującego regulaminu technicznego, ale i o porzuceniu hybrydy. Nikt teraz nie wejdzie do WRC, gdy nie wie na co ma poświęcić czas i pieniądze. Tommi jak mało kto wie, ile potrzeba na prace rozwojowe nowego samochodu. To on kierował projektem Toyoty, gdy zapadła decyzja o powrocie do WRC. Z tego, co można zaobserwować, przygotowanie nowego auta do startów zajmuje przynajmniej 2 lata.

Tommi Makinen
Tommi Makinen widzi szansę na powrót Subaru do WRC / fot. Toyota

Tym samym jest mało prawdopodobne, aby w latach 2025-2027 ktokolwiek nowy miałby dołączyć do WRC. Tommi sugeruje, że FIA powinna pospieszyć się z ustaleniem szczegółów technicznych przyszłości WRC. Obecny rodzaj hybrydy odczytywany jest raczej jako rozczarowanie. Z drugiej strony pozostanie przy silnikach spalinowych może być zabójcze dla WRC. Produenci odczuwają presję, aby dążyć do zerowej emisji CO2. Wciąż trwa jednak dyskusja o tym, którą drogą to osiągnąć. Najpoważniejszymi opcjami są samochody elektryczne, wodorowe lub spalinowe, ale zużywające e-paliwo (neutralna dla klimatu syntetyczna mieszanka).

F1 inspiracją dla WRC?

To, co może powstrzymywać Subaru jest kwestia silnika. Każdy zespół fabryczny przygotowuje własną 4-cylindrową jednostkę 1.6 turbo o mocy blisko 400 KM. Z silnikiem elektrycznym chwilowo pozwala to na uzyskanie łącznej mocy 500 KM. Jednak Makinen zdaje się sugerować, aby FIA umożliwiła Subaru wykorzystanie silnika Toyoty. Gdyby producent mógł być też dostawcą silników, wówczas marka spod znaku plejad mogłaby powrócić szybciej do WRC.

Tommi MakinenTommi Makinen powiedział w fińskiej telewizji: „Dla przykładu w F1 za dostawą silników stoją producenci samochodów, ale tam zespoły jeżdżą pod nieco innymi markami. Czy zatem to może być przyszły kierunek? Nie wiem”.

Obecnie do mistrzostw świata producentów w WRC może zgłosić się prywatny zespół, ale przy udziale prawdziwego producenta, który zapewni silnik. Alternatywą jest wystawienie gotowych samochodów innej marki, ale jest dość kosztowne. Zawsze też moga pojawić się zarzuty o gorszą wydajność egzemplarzy spoza głównego teamu. Jednak do tej pory nie mieliśmy precedensu, aby produent zgłosił do mistrzostw z silnikiem innego brandu. Być może dopiero ten ruch odblokuje możliwości rozważania udziału wielkich marek w WRC.

Przeczytaj również