Pisaliśmy już, że z danych IBRM Samar wynika, że segment premium ma się w Polsce coraz lepiej. Od stycznia do maja 2024 r. sprzedano aż 54 182 samochody osobowe tej klasy, czyli o 23,1 proc. niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Szeroka gama modelowa od lat ułatwia dominację w tej grupie słynnemu niemieckiemu trio. W tym roku na prowadzeniu jest BMW (11 592 szt.) przed Mercedesem (10 981) i Audi (10 598).
Szwedzkie SUV-y podkreślają dominację
Jednak w tym roku może imponować Volvo, które mimo mniejszej liczby modeli, trzyma tempo narzucone przez Niemców. Szwedzka marka sprzedała w 5 miesięcy aż 8 348 samochodów. Sprawdziłem, że w maju 2023 r. na liczniku mieli 5 684 szt., co oznacza poprawę o 46,9 proc. Większy wzrost w segmencie premium miał tylko Mercedes (+55,1 proc.). Jednak nie zmienia to faktu, że Volvo bliżej jest do wyników niemieckiego trio, niż do także pnącego się w górę Lexusa (5 568 szt.; +20,8 proc.).
Dlaczego Volvo nawiązuje walkę z niemieckimi gigantami pokazuje ranking modelowy. Bestsellerem segmentu jest bowiem Volvo XC60, które już w maju przekroczyło próg 3 tys. egzemplarzy (3 011). Na trzecim miejscu znajduje się Volvo XC40 (2 247 szt.), które względem pierwszych 5 miesięcy 2023 r. poprawiło się o 123,6 proc. Przed dubletem w klasie premium Volvo powstrzymuje tylko Audi A3 (2 384). Niemniej w kategorii SUV-ów Volvo jest daleko z przodu.
Nawet elektryczne Volvo jest rozchwytywane
Tylko te dwa modele Volvo odpowiadają za 63 proc. rejestracji szwedzkiej marki w Polsce. Niezła sprzedaż ma też Volvo XC90 (1 092 szt.). Natomiast wśród samochodów elektrycznych jednym z hitów jest nowe Volvo EX30, które znakomicie przyjęło się już na całym świecie. To jedyny model, który w naszym kraju pojedynkuje się z dominującą wśród elektryków Teslą.
O ile Tesla Model Y w tej grupie ma bezpieczne prowadzenie (1 148 szt.), to druga Tesla Model 3 (712) czuje na plecach oddech EX30-tki (617). Zresztą po kwietniu to pierwszy w historii B-SUV Volvo był wiceliderem wśród EV. W zbiorczej sprzedaży elektryków Volvo (743 rejestracje) ustępuje w Polsce tylko Tesli (1 880). Wyprzedza za to Mercedesa (559), BMW (514), Kię (474) i Audi (446).
Gdzie te niemieckie SUV-y premium?
Jednak wracając do rywalizacji szwedzko-niemieckiej w klasie premium, to SUV-y naszych zachodnich sąsiadów mają swego rodzaju zadyszkę. W segmencie lepiej sprzedają się ich osobowe kompakty. Chociażby wspomniane już Audi A3 (2 384 szt.), ale też Audi A4 (1 769) czy BMW Serii 3 (1 628). Najchętniej kupowanym niemieckim SUV-em jest teraz Mercedes-Benz GLC, który ma tyle samo rejestracji co Seria 3 bawarskiego rywala. Najbliżej tego rezultatu są Audi Q3 (1 502) i BMW X5 (1 469).
Jednak zanim któryś z niemieckich SUV-ów spróbuje być bestsellerem, to od dwóch modeli Volvo oddziela ich nawet japoński SUV, Lexus NX (2 046 szt.). Oczywiście, niemieccy producenci mają wystarczająco dużo euro, aby ocierać łzy dzięki sprzedaży innych modeli. Tempo, w jakim rośnie Volvo od czasu przejęcia przez chiński koncern Geely, na pewno jest zauważalny. Warto zauważyć, że szwedzka marka dokonuje tych wzrostów mimo bardziej zdecydowanych kroków w kierunku pełnej elektryfikacji. Do 2030 r. Volvo ma sprzedawać tylko bateryjne auta na prąd.