Im bliżej Ukrainy, tym Polacy mogą płacić mniej. Kto ma bliżej do Niemiec, musi dopłacać dużo więcej za to samo

Człowiek spacerujący z psem statystycznie mają po 3 nogi. To zniekształcenie rzeczywistości można odnieść też do wskaźników cen w Polsce. Okazuje się, że kto w naszym kraju mieszka bliżej Ukrainy płaci za to samo dużo mniej, niż ktoś, kto niemal sąsiaduje z Niemcami. Jednak statystycznie tanio powinno być wszędzie, ale rzeczywistość napisała inny scenariusz.

wybory koalicja obywatelska trzecia droga
Podaj dalej

Ta rozbieżność cenowa dotyczy rynku paliw w Polsce. W teorii kierowcy nie mogą narzekać, bo statystycznie na stacjach jest tanio jak przed wojną na Ukrainie. Wczorajszy raport e-petrol.pl wskazuje, że w ciągu tygodnia o 14 groszy na litrze potaniała benzyna 95-oktanowa. W efekcie Pb95 kosztuje już średnio 5,99 zł/l. W takiej samej cenie oferowany jest też diesel, którego średnia ogólnopolska zmalała w tydzień o 6 groszy. Podrożał za to autogaz i to mocno, bo LPG kosztuje już zazwyczaj 2,97 zł/l (+12 gr).

Opłaca się jeździć bliżej Ukrainy niż Niemiec

W teorii wszyscy powinni być zadowoleni, ale często poszczególne województwa wydają się odmiennymi krainami ekonomicznymi. Szereg czynników jak koszty dystrybucji, umów i kontraktów sprawia, że gdzieniegdzie jest taniej, a gdzieś indziej drożej. Z badania e-petrol.pl wynika, że sąsiadujące z Białorusią i Ukrainą woj. lubelskie ma paliwa poniżej średniej krajowej. Diesel i benzyna kosztują tam średnio po 5,98 zł/l. Taka sama stawka obowiązuje też w woj. śląskim, gdzie dodatkowo wciąż jest tanie LPG (średnio 2,87 zł/l).

benzyna diesel ceny paliw paliwo aktualizacja
fot. freepik.com – irenemiller

W zupełnie innych realiach muszą żyć Polacy mieszkający w województwach graniczących z Niemcami. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale aż 2 z nich mają ceny paliw nieadekwatne do średniej ogólnopolskiej. Gdy większość Polaków tankuje już diesel i benzynę poniżej 6 zł/l, to w Zachodniopomorskiem te produkty kosztują odpowiednio 6,31 zł/l (ON) i 6,24 zł/l (Pb95). Niemal tradycją jest już fakt, że najdroższe LPG tankuje się w woj. dolnośląskim. Tam autogaz kosztuje średnio już 3,04 zł/l.

Anomalia paliwowa w Polsce

Tym samym nie wszyscy mogą cieszyć się przedwyborczego cudu na stacjach w takim samym stopniu. Dlaczego cudu? Ekonomiści zgodnie podkreślają, że ostatnie mocno obniżki cen paliw w hurcie, które potem przełożyły się na detal, były nieadekwatne do sytuacji na giełdach. Ropa naftowa śrubuje tegoroczne maksima (ponad 94 dolary za baryłkę), a złotówka była tak słaba względem dolara (ok. 4,41) na początku marca. Jednak państwowe rafinerie w ostatnich tygodniach obniżały ceny paliw, a obecnie w hurcie stawki za diesel i benzynę niemal ani drgną.

Przeczytaj również