Jesienią odblaski to podstawa. Dlaczego z nich nie korzystamy i narażamy swoje życie?

Okres jesienno-zimowy to zmora dla wszystkich kierowców. Zmrok zapada szybciej, rano na drogach pojawiają się często gęste mgły. Dodatkowo niższe niż latem temperatury potęgują zagrożenia, z jakimi muszą mierzyć się użytkownicy dróg. Najbardziej zagrożeni są oczywiście niechronieni uczestnicy ruchu – piesi. Dlatego właśnie w tym okresie warto pomyśleć o opaskach lub kamizelkach odblaskowych. Warto pamiętać, że odblaski mogą decydować o naszym życiu.

Jesienią odblaski to podstawa. Dlaczego z nich nie korzystamy i narażamy swoje życie?
Podaj dalej

Jak powszechnie wiadomo, piesi należą do jednej z najbardziej narażonych na poważne obrażenia w wypadku zdarzenia drogowego grup. Dlatego tak ważne jest, abyśmy mieli świadomość, jak wielki wpływ na ich własne bezpieczeństwo mają oni sami. Wystarczy przecież założyć na siebie elementy odblaskowe, aby być bardziej widocznym i w ten sposób o wiele bardziej bezpiecznym na drodze.

Odblaski = bezpieczeństwo

Jesień to niebezpieczny czas dla wszystkich użytkowników dróg. W tym okresie warunki na drodze robią się bardzo zmienne i niebezpieczne zarówno dla kierujących, jak i dla pieszych, którzy stają się mniej widoczni na drodze. Niestety kierowcy (zwłaszcza ci, którzy spieszą się do pracy), często zapominają, że w tym czasie warto jest zachować zwiększoną ostrożność i czujność.

Dlatego właśnie policjanci zwracają szczególną uwagę na bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego. Niestety często normą jest to, że piesi czy rowerzyści nie posiada żadnych elementów odblaskowych. Osoby te są wówczas słabo widoczne dla kierowców, którzy dostrzegając ich w ostatniej chwili. A to oznacza, że nie są w stanie właściwie i odpowiednio wcześnie zareagować. W takich przypadkach często dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków.

Dlatego właśnie warto jest być widocznym. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że osoba ubrana w ciemne, stonowane kolory jest widoczna dla kierowcy z odległości zaledwie około 35 – 40 metrów. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy nasz strój zawiera elementy odblaskowe. Tak zwane „odblaski” można dostrzec nawet z odległości ponad 150 metrów. Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w warunkach słabej widoczności kierowca ma ułamki sekund na reakcję, te dodatkowe 110 metrów robi kolosalne znaczenie. Pamiętajmy również, że pieszy czy rowerzysta w konfrontacji z pojazdem nie ma praktycznie żadnych szans.

Dalej zapominamy o odblaskach

Niestety mimo rokrocznie prowadzonych akcji policyjnych w tym zakresie, Polacy dalej konsekwentnie ignorują fakt, że elementy odblaskowe mogą zdecydować o naszym życiu. Musimy pamiętać, że bycie widocznym to w niektórych sytuacjach być, albo nie być.

Oczywiście stosowanie elementów odblaskowych nie wyczerpuje zachowań, dzięki którym niechronieni uczestnicy ruchu drogowego mogą zadbać o własne bezpieczeństwo. Policjanci przypominają pieszym, że przez jezdnię należy przechodzić wyłącznie w miejscu do tego przeznaczonym, stosować się do sygnalizacji świetlnej, a jeżeli jej nie ma, to uważnie rozejrzeć się, czy możemy bezpiecznie wejść na drogę. Rozwaga może uratować nam życie, natomiast pośpiech doprowadzić do tragedii. – przypomina polska policja.

Nie tylko piesi, ale również rowerzyści

Na koniec warto zwrócić uwagę również na to, że o elementach odblaskowych powinni pamiętać nie tylko piesi, ale również rowerzyści. Odblaski są w tym przypadku równie ważne, co prawidłowo działające oświetlenie jednośladu. Pamiętajmy też, że jeśli nie ma możliwości poruszać się rowerem po wyznaczonej do tego drodze, należy zachować szczególną ostrożność. „Mieć oczy dookoła głowy” to w tym przypadku idealne stwierdzenie.

Przeczytaj również