Fałszywe samochody miały ważne przeglądy i wystawiano na nie fakturę
Fakt, że dobre samochody używane są dziś poszukiwane na rynku, wykorzystali oszuści do stworzenia w Wielkiej Brytanii profesjonalnej strony, nieistniejącego salonu samochodowego. Posłużyli się nazwą dawnego legalnego salonu i przygotowali perfekcyjnie swoją ofertę samochodów.
Auto-Promotions wykorzystywało fałszywe zdjęcia samochodów i osób, aby skłonić klientów do zakupu nieistniejących aut, na ich pozornie legalnej stronie internetowej. W ten sposób oszukali klientów na dziesiątki tysięcy złotych.
W ten sposób zakupił samochód m.in. mieszkaniec West Yorkshire. Wybrał z oferty salonu Nissana Qashqai i stracił 4000 funtów ( ponad 20 tys. zł). Stało się to po tym, jak po rozmowie telefonicznej z kimś, kto podawał się za dyrektora sprzedaży, zawarł umowę kupna samochodu. Nic nie wzbudziło jego podejrzeń- dostał nawet fakturę z jak sądził, pieczęcią firmową salonu.
Jak pisze BBC, planował korzystać z samochodu, aby wozić matkę, która ma problemy z poruszaniem się. Wydali całe oszczędności na samochód, który nigdy nie przyjechał.
Someone recently msgd me – they bought a car online but never received it despite expecting delivery. The msg led to a BBC investigation & now we can expose a fake online car dealership that’s defrauded people for thousands of £s. An important read here👇🏽 https://t.co/b9rjvgutwx
— Ashley John-Baptiste (@AshleyJBaptiste) September 29, 2022
Profesjonalna strona ze zdjęciami aktora i dziennikarza
Jak informuje BBC, do przygotowania fałszywego sklepu oferujące samochodu używane wykorzystano wizerunki dziennikarza „Financial Times” i aktora z Hollywood. Szczegóły strony dopracowano tak, aby odpowiadały tym z Companies House.
Z policyjnych raportów wynika, że wszystkie reklamowane używane samochody posiadały przegląd techniczny, co zwiększało poczucie legalności transakcji. Ponadto na stronie internetowej oszustów umieszczono profesjonalne zdjęcia „personelu”. W rzeczywistości ci ludzie nie wiedzieli o tym, że ich wizerunek wykorzystano do stworzenia fałszywej działalności.
Adres salonu, jaki podano na stronie to w rzeczywistości miejsce, w którym prowadzi działalność warsztat Fife. Jak powiedział BBC właściciel, w ostatnich miesiącach otrzymywał setki telefonów i wiele osób przychodziło, pytając o samochody oferowane na stronie.
Fakt zamknięcia strony fałszywego salonu to bez wątpienia ulga dla tych, którzy nie stracili jeszcze pieniędzy. To jednak nie oznacza końca tego procederu.
„Przestępcy często szybko uruchamiają i uruchamiają kolejną stronę internetową w ciągu kilku dni. To nieustanna gra w kotka i myszkę” – mówi Mike Andrews z National Trading Standards
Tylko w 2021 r. w Anglii, Walii i Irlandii Północnej odnotowano 2969 zgłoszeń oszustw związanych z zakupem samochodów online. Niedoszli właściciel pojazdów stracili w ten sposób aż 9,5 miliona funtów (ponad 52 mln złotych).
NIE PRZEGAP
Polscy mechanicy ocenili awaryjność samochodów. Nie uwierzysz jakie auta są w czołówce!