Tyłek Lamborghini w kadrze aparatu, sporo go będzie kosztował

Kierowcę Forda Fiesty przyłapano na tym, jak atakuje tył Lamborghini Aventadora SV, po czym natychmiast ucieka z miejsca zdarzenia.

Ford Fiesta kontra LAmborghini
Podaj dalej

Film opublikowany w mediach społecznościowych, na którym Ford Fiesta atakuje jasnoniebieskiego Aventadora SV ma już tysiące odsłon.

Kolizja w Manchesterze brzmi drogo

Na filmie widać grzecznie jadące lewym pasem Lamborghini Aventador SV. W pewnym momencie kierowca zaczyna hamować i sygnalizować zamiar skrętu w lewo. Kiedy zwalnia, aby skręcić  dostaje strzała w zadek, od jadącego tuż za nim Forda Fiesty.

Nagranie z kamery bezpieczeństwa zainstalowanej na pobliskiej stacji benzynowej ujawnia, że ​​natychmiast po zderzeniu, kierowca Fiesty dodał gazu i nawiał z miejsca zdarzenia.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez FX CARTEL (@sebastiendub)

Kierowca Lamborghini  wyznaczył nagrodę za znalezienie Fiesty i jej właściciela

Poszkodowany właściciel Lamborghini nadal szuka sprawcy i oferuje nagrodę każdemu, kto może pomóc go odnaleźć. Nie wspomina, czy policja też jest  zaangażowana w poszukiwania.

Skala szkód jest nieznana. Najprawdopodobniej wystający tylny zderzak i dyfuzor przyjął siłę uderzenia i będzie wymagał wymiany.

 

Film zamieszczony na YouTube  uchwycił moment kolizji

Dlaczego kierowca Fiesty nawiał z miejsca zdarzenia, możemy się tylko domyślać. Jadąc za samochodem marzeń wielu Kowalskich i Nowaków, mógł zwyczajnie zagapić się w ten gustowny zadek. W rezultacie zabrakło czasu i dystansu na reakcję albo było go nadto, ale zabrakło należytej uwagi.

Gdyby zaś kierowca Forda Fiesty nie miał ubezpieczenia, jego portfel cierpiałby przez długie lata na brak gotówki. Nie wiadomo co jest gorsze, ucieczka czy list gończy w sieci.

Przeczytaj również