Nie tylko początkujący kierowca może mieć z tym problem
Wydaje się, że ważny dokument, jakim jest prawo jazdy, pozwala na stosowanie przepisów i bezproblemową jazdę. Tymczasem jest wiele sytuacji na drodze, kiedy kierowcy nie pamiętają jak je stosować, co skutkuje kolizją ( w najlepszym przypadku).
Wśród sytuacji problemowych, jakie rzadko, ale się zdarzają, jest pojawienie się na skrzyżowaniu równoległym czterech samochodów. Na takim skrzyżowaniu bez oznakowania obowiązuje zasada „prawo przed lewo”, to jednak niczego kierowcom nie ułatwia- jeśli jest ich czterech i każdy chce jechać prosto.
Który kierowca może jechać prosto, jako pierwszy?
W takiej niezmiernie rzadkiej sytuacji potrzebna jest komunikacja pomiędzy kierowcami. To dlatego, że jeden z czterech kierowców musi ustąpić pierwszeństwa. Jak to najlepiej zrobić?
Jeden z czterech kierowców, których widzimy na pomocniczym rysunku, musi użyć sygnału ręcznego, aby zasygnalizować sąsiadowi po lewej stronie, że może odjechać. Taki sygnał mógłby dać kierowca białego samochodu kierowcy żółtego samochodu. Gdy tylko żółty samochód przejedzie przez skrzyżowanie, sytuacja rozwiąże się sama, bo zacznie obowiązywać „zwykła” zasada „prawa przed lewą”.
W praktyce oznacza to, że niebieski samochód, a następnie czerwony samochód mogą odjechać jeden po drugim. Ostatnią osobą dopuszczoną do przejazdu przez skrzyżowanie będzie kierowca białego samochodu. To ten, który ustąpił pierwszeństwa.
Takie krzyżówki stanowią problem nie tylko dla początkujących kierowców. Ze względu na to, że zdarzają się rzadko, mogą stanowić problem dla tych przyzwyczajonych do znaków i świateł.
To nie jedyna sytuacja, która wymaga od kierujących chwili zadumy
Istnieje szereg innych sytuacji na skrzyżowaniach, które skłaniają kierowców do zadumy. Na przykład, gdy na skrzyżowaniu stoją trzy pojazdy bez znaków pierwszeństwa – a sytuację komplikują zakręty. Takie mylące scenariusze mogą pojawić się również na skrzyżowaniach z zakrętem na pierwszym miejscu.
Nawet na skrzyżowaniu z zakrętem, gdzie znak jasno informuje, kto ma pierwszeństwo, kierowcy popełniają błędy. Tak będzie w sytuacji, kiedy kierowcy, którzy znajdują się np. na drodze priorytetowej skręcającej w lewo, jadąc przez skrzyżowanie na wprost, dają sygnał w prawo – bo chcą zasygnalizować, że zjeżdżają z drogi priorytetowej. To błąd, który może doprowadzić do nieporozumień, a nawet kolizji. Dlatego ważne jest by oprócz stosowania się do znaków, sygnalizować zmianę kierunku ruchu.
Warto pamiętać, że zasady na skrzyżowaniu są bardzo ważne, ale nierzadko trzeba kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Czasami także zwykłą ludzką uprzejmością, kulturą osobistą i zasadami savoir vivre’u ruchu drogowego. Błędem jest jednak niepotrzebne przepuszczanie wszystkich kierowców, co w rezultacie z jednej strony tamuje ruch, z drugiej wywołuje dezorientację. Przeczytaj także: Nie wszyscy kierowcy o tym wiedzą, ale specjaliści nie mają wątpliwości. To teraz kluczowa kwestia, by zrobić to w samochodach