Audi nie pierwszy raz jest pionierem technologicznym w zmaganiach sportowych
Wszyscy wiemy, że Audi nie po raz pierwszy wprowadza jako pionier nowe rozwiązania do sportów motorowych. Już w momencie zakazania napędu quattro w klasie wyścigów samochodów turystycznych marka przeszła do historii w kategorii sportowych prototypów.
Potem technika TDI pozwoliła Audi po raz kolejny odegrać rolę pioniera i zademonstrować „przewagę dzięki technice”. W roku 2006 Audi R10 TDI wyposażone w nową koncepcję napędu było pierwszym samochodem sportowym z silnikiem wysokoprężnym triumfującym w legendarnym, 24-godzinnym wyścigu w Le Mans.
Teraz marka startująca w Rajdzie Dakar po raz kolejny ma ważny cel: udowodnić, że pojazd niskoemisyjny może sprostać jednym z najtrudniejszych wydarzeń w sportach motorowych, a jednocześnie być konkurencyjnym.
„Audi RS Q e-tron wywołało już spore zamieszanie podczas swoich dwóch pierwszych występów w Dakarze” – mówi Rolf Michl, szef Audi Motorsport. „Audi po raz kolejny było pionierem technologicznym w swojej wyjątkowej historii sportów motorowych. Zapoczątkowaliśmy zmianę paradygmatu. Połączenie elektrycznego układu napędowego i konwertera energii zasilanego reFuel jest wyjątkowe i bardzo wydajne. Wiemy, co już osiągnęliśmy. Jednocześnie z szacunkiem czekamy na kolejny Rajd Dakar. Stanowi to duże wyzwanie.”
Zespół pod przewodnictwem Sven Quandta pokona 7900 km
Podobnie jak w ciągu ostatnich dwóch lat, Audi polega na zespole Q Motorsport, na czele którego stoi doświadczony szef zespołu Sven Quandt. Wszyscy zdają sobie sprawę, że czeka ich wielkie wyzwanie. Nowa edycja Rajdu Dakar jest bardzo wymagająca.
Zaplanowano dwanaście odcinków specjalnych w Arabii Saudyjskiej w ciągu 14 dni i do pokonania jest 4727 kilometrów. Cała trasa, łącznie ze wszystkimi etapami łącznikowymi, liczy 7891 km.
Dziennie to czasem ponad 400 km do przejechania na odcinkach specjalnych.
„Dlatego ważne jest, aby podczas rajdu nie stracić wytrzymałości” – podkreśla Stéphane Peterhansel. „Dużo trenowałem na rowerze. Musimy dobrze odpoczywać w nocy, a także zwracać uwagę na naszą dietę.
Ponadto wisienką na torcie wyzwań Rajdu Dakar 2024 jest 48-godzinny etap. Zaplanowano go na 11 i 12 stycznia i stanowi etap wspólny – szósty z dwunastu. Na miejsce organizatorzy wybrali Empty Quarter (arab. Ar-Rab Al-Khali) z pozornie niekończącym się morzem wydm.
Dodatkową trudnością dla samochodów i wyścigowych ciężarówek będzie brak innych pojazdów na trasie. Motocykla i quady pojadą inną trasą. Ponadto przez dwa dni uczestnicy muszą obejść się bez regularnej obsługi ze strony zespołu. Pozostaje im jedynie wzajemna pomoc w ciągu dnia. W nocy będą rozproszeniu w kilku miejscach zaplanowanych do biwakowania. Co ważne nie ocenią osiągnieć swoich rywali.
„To będzie duże wyzwanie strategiczne” – mówi pilot Peterhansela, Edouard Boulanger. „Ale drugi tydzień również będzie trudny, ponieważ w tym roku skaliste etapy pojawiają się dopiero na końcu. Wtedy wszystko może się jeszcze zmienić.”
Co mówią kierowcy o nowym poprawionym Audi RS Q e-tron?
Od czasu ostatniego występu w Rajdzie Dakar, niemiecki producent wyciągnął wnioski i dokonał szeregu ulepszeń w Audi RS Q e-tron. Wiele z nich wykonał zespół programistów kierowany przez dr Leonardo Pascali.
„Nowe ustawienie poprawia komfort i jest również bardzo wydajne” – podkreśla Carlos Sainz.
Hiszpański kierowca w ciągu prawie 40 lat swojej pracy zawodowej zoptymalizował wiele samochodów rajdowych. Czytaj także:Audi RS Q e-tron Carlosa Sainza ma specjalną dekorację. Prototyp na Rajd Dakar 2024 zaprezentowano w Madrycie
Związany od lat z marką i znany z ekstremalnych wyścigów kierowca Mattias Ekström ma swoje spostrzeżenia:
„Dla mnie liczy się przede wszystkim to, jak perfekcyjnie wykorzystujemy samochód na piasku. Pomaga nam to w przejeżdżaniu przez wydmy bez konieczności zmiany biegów”.
Edouard Boulanger uważa za korzystne zmiany nie tylko w kwestii napędu:
„Na początku projektu skupiono się na zasadniczym rozwoju złożonej technologii układu napędowego i samochodu. W międzyczasie znaleźliśmy także czas na udoskonalenie wielu aspektów kokpitu. Możemy lepiej kontrolować poziom hałasu i jego skutki, a kierowca i pasażer są także lepiej chronieni przed skutkami silnych uderzeń i ekstremalnych obciążeń. Technicy ciężko nad tym pracowali przez ostatni rok i poczynili ogromne postępy. Wielki komplement za to.”
Od ostatniego Rajdu Dakar Audi w swojej działalności wykorzystuje paliwo oparte na pozostałościach. Pozwala to zaoszczędzić 60% emisji dwutlenku węgla. Przepisy w styczniu 2024 r. ograniczają moc elektrycznego układu napędowego rozdzieloną pomiędzy przednią i tylną oś do 286 kW. Prototyp na Rajd Dakar 2024 jest bezpieczniejszy, bardziej niezawodny i wygodniejszy. Czekamy z niecierpliwością na efekty rocznej pracy całego zespołu producenta.