Nigdy w ten sposób nie zawracaj na skrzyżowaniu. Mylna interpretacja tego oznaczenia to pewny mandat i to nie mały

Wielu kierowcom zdarza się interpretować przepisy na swoją niekorzyść i w sytuacji, gdy trafią na patrol policji często płacą za to mandat. Jednym z najczęściej popełnianych błędów jest wykonanie manewru zawracania na skrzyżowaniach z sygnalizatorem S3.

przekroczenie prędkości teren zabudowany policja prawo jazdy
Podaj dalej

Nieświadomi swojego błędu kierowcy narażają się na mandat

Bardzo wielu kierowców żyje w nieświadomości, że ich interpretacja przepisów ruchu drogowego, często naraża ich na mandat. Prawo o ruchu drogowym na przykład określa jasno, jak zawracać samochodem na skrzyżowaniach, ale z jakiegoś powodu wielu kierowców robi to źle i nie spodziewa się kary.

Wszystko przez błędną interpretację sygnalizatora S3 na skrzyżowaniu, który wyznacza kierunek jazdy i wskazuje jak je przejechać bezkolizyjnie. Z jakiegoś powodu wielu kierowców wciąż się gubi. Zwłaszcza gdy trafiają do dużych aglomeracji. Zawracając w lewo, często popełniają wykroczenie, zwłaszcza gdy na skrzyżowaniu znajduje się oznaczenie w formie strzałki. Co robią źle?

znaki skrzyzowanie zawracanie mandat
Pixabay

Oznaczenie skrętu w lewo to nie zawsze możliwość zawracania

Wielu kierowców nadal nie wie, że sygnalizator nakazujący skręt w lewo nie daje im automatycznej opcji zawracania. Aby tak się stało, musi wystąpić jeden z trzech warunków. To dlatego, że w myśl przepisów skręt w lewo to nie to samo co zawracanie. Co zrobić, by mandatu nie płacić?

Wystarczy znaleźć odpowiedni sygnalizator- ten z oznaczeniem S-3f. To on oprócz skrętu pozwala kierowcy na zawracanie w lewo. Drugi warunek to sytuacja gdy, na skrajnie lewej krawędzi jezdni wyznaczono pas do zawracania i pojawi się sygnalizator S-3g – dla zawracających.

Kierowca może także zawrócić na skrzyżowaniu, na którym znajduje się mała zielona strzałka w lewym kierunku – przy sygnalizatorze S-2. Ma wówczas warunkową możliwość skrętu w lewo i zawracania ze skrajnie lewego pasa. Wcześniej jednak powinien się zatrzymać przed linią lub sygnalizatorem. Taryfikator uwzględnia kilka kar za niewłaściwe zawracanie.

znak zawracanie mylna interpretacja mandat
Pixabay

Mandat i nawet punkty karne

W każdej innej sytuacji oraz w przypadku gdy przed skrzyżowaniem znajduje się znak B-23, kierowcy mają zakaz zawracania. Warto o tym wiedzieć, by uniknąć kary, której wysokość zależy od tego, gdzie kierowca I jakiego dopuścił się wykroczenia. Co mówi o nich taryfikator?

Zawracanie w warunkach, w których mogłoby to zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub ruch ten utrudnić mandat wynosi do 200 do 400 zł. Zawracanie w tunelach, na mostach i wiaduktach oraz na drogach jednokierunkowych to niższa kara 200 zł. Utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez niesygnalizowanie, lub błędne sygnalizowanie manewru kosztuje 500 zł. Nieodpowiednie ustawienie pojazdu na jezdni przed skręceniem to wydatek 150 zł.

Nie zastosowanie się do znaku B-23 o zakazie zawracania to już spory wydatek sięgający 5000 zł. Dodatkowo na konto kierowy trafia 5 punktów karnych. Warto pamiętać, że funkcjonariusze policji nie muszą być świadkami twojego wykroczenia. Dziś mają do dyspozycji monitoring i operatorów drona.

NIE PRZEGAP

https://wrc.net.pl/mh-az-30-kierowcow-nie-robi-tego-w-samochodzie-placa-za-to-mandat-ponad-500-zl-a-juz-wkrotce-dojda-punkty-karne

https://wrc.net.pl/mh-po-15-listopada-co-drugi-z-kierowcow-moze-miec-z-tym-problem-zapomniane-mandaty-to-od-300-do-500-zl

Przeczytaj również