Wysokie ceny paliwa idą w parze z plagą kradzieży
Złodziei paliwa jest coraz więcej, a ilości skradzionego diesla i benzyny są coraz większe. Tylko jedna z wielu firm pracujących przy budowie dróg straciła ostatnio paliwo o wartości 50 000 zł. Skala problemu jest coraz większa.
Jak pisze Money.pl, tylko w pierwszym kwartale liczba kradzieży na stacjach wzrosła o 67%. Paliwo masowo znika z baków prywatnych samochodów i maszyn. Złodzieje nie wahają się nawet przed wypompowaniem paliwa z baków na podjazdach domów. Co w konsekwencji prowadzi to zniszczenia baku i dodatkowych wydatków poszkodowanego kierowcy, który musi zapłacić za nowy.
Firmy pracujące przy budowie autostrad tracą ogromne ilości diesla i benzyny
Tańsze paliwo jest poszukiwane na rynku stąd najczęściej i najwięcej go znika z maszyn budowlanych.
Nie dziwi mnie już, kiedy pierwszą usłyszaną informacją po przyjściu do pracy jest ta, że znów ktoś włamał się do maszyny i ukradł paliwo– mówi cytowany przez portal czasswiecia.pl Tomasz Jaśkiewicz ze spółki Kobylarnia.
Złodzieje potrafią ukraść nawet kilka litrów paliwa, ale czasem mają szansę przechwycić nawet kilkaset litrów. Tak jest na budowie krajowej ekspresówki S5, co potwierdza policja.
Otrzymywaliśmy dość częste zgłoszenia z terenu budowy S5, gdzie kradzione jest paliwo. Chodzi głównie o maszyny już zaparkowane, gdy praca ustępuje- tłumaczy podkom. Tarkowska cytowana przez Money.pl
Sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że całodobowa ochrona paliwa w maszynach budowlanych nie jest możliwa. To spory wydatek, który nie gwarantuje sukcesu. Łupem złodziej najczęściej pada paliwo ze sprzętów budowlanych, zlokalizowanych na odcinkach, na których trwają inwestycje drogowe.
Kradzież paliwa- konsekwencje prawne
Kradzież paliwa na kwotę do 500 zł jest wykroczeniem, ale gdy wartość wzrasta jest już przestępstwem. To dla amatorów szybkiego zarobku oznacza karę więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Wiadomo jednak, że przepisy już wkrótce się zmienią.
Kodeks karny po zmianach zakłada, że każda kradzież paliwa na stacji będzie przestępstwem. Dziś jedynie złodziej, który pozbawił ciężarówkę w Kielcach 400 litrów diesla może liczyć na pobyt w więzieniu.
Dane policji w Kielcach są zatrważające. Kradzież paliwa ze stacji benzynowych zdarza się bowiem codziennie. Informacji na ten temat udzielił portalowi Money.pl, podkom. Karol Macek.
Zdarza się, że ktoś po prostu się zamyślił i odjechał bez płatności. Tak też tłumaczą się kierowcy. Ci, co kradną z premedytacją, raczej się tłumaczyć nie chcą. Gdy jednak spojrzymy na to obrazowo, 50 zdarzeń na terenie powiatu oznacza, że do kradzieży paliwa dochodzi codziennie.