Te dwa modele cieszą się dużą popularnością wśród kierowców
W stosunku do obu propozycji prawdą jest, że dla każdej dobrą opcją jest jeszcze SUV od Hyundaia Tucson, czy Kia Sportage. Jednak widać je tak samo często na drogach, jak modele z azjatyckim rodowodem. Zarówno w naszym kraju, jak i w Europie, Peugeot 3008 i Nissan Qashqai mogą pochwalić się znaczącym udziałem w rynku. Niejedna osoba zastanawia się, który z nich jest lepszą opcją pod względem zakupu.
Wiadomo, że każdy z nich ma swoją specyfikę i podobne przedziały cenowe. Dla rodzin są świetną propozycją, ze względu na idealny rozmiar. Taki, który pozwala na bezproblemowe poruszanie się w mieście. Oba zaprojektowano zarówno do codziennego użytku, jak i z myślą o długich podróżach. Ładowność pozwala nawet na nocleg w samochodzie. Co zatem będzie lepszą opcją, jeśli nie żaden SUV od Koreańczyków?
Dwa bardzo ciekawe modele- który SUV jest lepszą opcją?
Wiadomo, że obie marki oferują ciekawe rabaty na zakup, dzięki czemu ich cena początkowa zbliża się do wartości nieco powyżej 129 000 zł. To jednak w Hiszpanii, gdzie ostateczna cena może być wyższa o prowizje i odsetki zależne od formy finansowania.
Model 3008 od Peugeot może poszczycić się tym, że jest modelem seryjnie być może lepiej wyposażonym pod względem technologii, a ponadto ma większą ładowność i większy komfort na tylnych siedzeniach pasażerów. Wydaje się więc nieco ciekawszą opcją na poziomie rodzinnym, choć olbrzymich różnic nie ma. Taki SUV kosztuje w wersji standardowej 195 300 zł. To jeśli zdecydujemy się na najchętniej teraz wybierany napęd- hybrydowy.
Nissan startuje z ceną początkową 136 500 zł, tyle kosztuje wersja z napędem mild-hybrid Qashqai’a w wersji Acenta. W tym przypadku kierowca ma do dyspozycji nie 190-konny jak w Peugeot, tylko 140-konny silnik benzynowy. W Europie jednak wolą wersję benzynową francuskiego modelu 3008. Taki SUV wówczas kosztuje według polskiego cennika 146 600 zł i oferuje moc 130 KM. Tyle, że będzie mniej „eko” niż model od Japończyków.
Lekki układ mikrohybrydowy pozwala nosić w Hiszpanii ekologiczną etykietę DGT, co w obliczu funkcjonujących stref wolnych od emisji i ma niewątpliwie znaczenie. To rzutuje na fakt, że Qashqai jest bardziej polecaną opcją. Tym bardziej, jeśli oba modele mają tam porównywalną cenę. Co z wyposażeniem i finansowaniem?
SUV od Nissana przegrywa nieco designem
Przeglądając oferty obu producentów trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Qashqai jest świetną opcją na SUV’a do domu. Decyduje o tym nie tylko napęd i cena, ale także podstawowe wyposażenie. Lista jest długa i zawiera wszystko, czego kierowca dziś potrzebuje. W czasach, gdzie rarytasem jest zapasowe koło dojazdowe, producent oferuje je w standardzie. Podobnie jak mnóstwo systemów bezpieczeństwa. Kierowca ma samochód fabrycznie wyposażony w kamerę cofania, czujniki parkowania, asystenta świateł drogowych, ogrzewane i sterowane elektrycznie lusterka, czy tylne samościemniające się lusterko. Zaglądając jednak do wnętrza kabiny kierowcy ma się wrażenie, że czas się nieco zatrzymał.
To, co oferuje Peugeot, nie pozostaje bez wpływu na jego cenę. Nowoczesny design wewnętrzny i zewnętrzny to jednak nie to do czego wielu chciałoby dopłacać. SUV prezentuje się świetnie od strony kierowcy, ale to wtedy, gdy wybierzemy opcję z napędem hybrydowym. Podobnie jak SUV od Nissana, francuski model posiada w standardzie czujniki parkowania z tyłu i kamerę cofania, podgrzewane elektryczne lusterka, czy fotele z przodu z regulacją wysokości. Jest także dwustrefowa klimatyzacja. Koła dojazdowego jednak nie ma, bo zastąpił je zestaw naprawczy.
Walka na multimedia również nie ma większego sensu. Oba pojazdy oferują coś, co jest niezbędne kierowcom. Nissan oferuje Apple Car Play i Android Auto wraz z systemem multimedialnym NissanConnect z 8″ ekranem dotykowym. Jest także w standardzie bluetooth i gniazdo USB z przodu. Hybrydowy SUV od Peugeot oferuje system multimedialny MP3, BT, USB, Mirror Screen, oraz ekran dotykowy 8″. Co zatem wybrać?
My new ride folks. 190bhp hybrid. Nissan Qashqai N-Connecta.
Goes like fuck. Pins you in the seat. Masses of tech on board. Loving it. pic.twitter.com/t5ASHTAewK— Tachyon (Graham) (@Tachyon100) May 29, 2023
Jaki SUV za jakie pieniądze?
Kierowcy nie będący przedsiębiorcami nie mają zbyt wielu opcji finansowania. W przypadku hybryd rządowego dofinansowania już nie ma. Kierując się jedynie ceną i wyposażeniem wybór pozostaje oczywisty.
Francuski producent oferuje leasing konsumencki 106% na hybrydowego SUV’a, a ceny modelu 3008 ALLURE Pack startują od 177 768 zł z rabatem. To z ratą miesięczną 2299 zł przez 36 miesięcy.
Nissan Qashqai mild hybrid u dealerów jest dostępny za 141400 zł w wersji Acenta z pakietem zimowym. Fabrycznie nowy jest zaś do kupienia w kredycie 50/50 lub w kredycie z oprocentowaniem 5,49%. W pierwszym przypadku wymaga się 50% wpłaty własnej, a w drugim nie jest ona w ogóle konieczna. Samochód spłaca się w 72 równych ratach. Kredyt Nissan Select zaś pozwala na dowolną wpłatę własną. Czytaj także: Ten popularny SUV jest w nowej niższej cenie. Tą bestialską zniżką producent zakasuje konkurencję