Jazda zimą po uruchomieniu silnika musi wyglądać nieco inaczej
Pozostawienie auta zimą na zewnątrz nie pozostaje bez wpływu na silnik. Nie wszyscy kierowcy posiadają garaż by nie musieć się martwić o panujące na zewnątrz temperatury.
Żaden silnik nie przepada za zimnem, a rozruch auta przy niskiej temperaturze jest nieco utrudniony. Zamarzają bowiem również płyny oraz olej. O ile oleje mogą pracować w niskich temperaturach, o tyle ich parametry podczas rozruchu nie są idealne.
Dlatego kierowcy powinni pamiętać o kilku ważnych zasadach, bo jazda na zimnym silniku może się skończyć sporym wydatkiem na wiosnę.
Temperatura robocza, czyli jaka?
W zależności od konstrukcji silnika przyjmuje się, że wartość temperatury roboczej waha się między 80 a 100 stopniami Celsjusza. Czas potrzebny na osiągnięcie tego pułapu jest różny i zależy m.in od temperatury panującej na zewnątrz.
Starszy diesel może potrzebować nawet kilkunastu minut jazdy, w związku z tym nie ma sensu grzać samochodu na postoju. W takiej sytuacji bowiem trwałoby to znacznie dłużej.
Jeśli masz benzyniaka z niewielkim silnikiem, wystarczy ci kilka minut jazdy, by silnik osiągnął optymalną temperaturę.
Kierowcy zazwyczaj popełniają kluczowy błąd i grzeją silniki na postoju. To nie tylko mniej efektywne rozwiązanie ale grozi za nie spory mandat.
Silnik jest zimny? Kierowcy muszą zwrócić uwagę na ten ważny szczegół
Kierowcy powinni pamiętać o tym, że zimny silnik potrzebuje kilku minut na osiągnięcie optymalnej temperatury roboczej. Z związku z tym, mają obowiązek ostrożnie traktować pedał gazu i przestrzegać kilku ważnych zasad.
Wysokie obroty na nie nagrzanym silniku znacznie obciążają jednostkę napędową podczas gdy poszczególne podzespoły i elementy nie są wystarczająco chronione. Jak tego uniknąć?
Silnik najlepiej pracuje na niższych obrotach. W przypadku diesla jest to pułap nieco powyżej 2 tys. , benzyna najlepiej czuje się w przedziale do 2,5 tys obrotów. Warto zwrócić uwagę na biegi i znacznie wcześniej je zmieniać.
Właściwa temperatura jednostki gwarantuje ochronę przed obciążeniami. Niewłaściwa eksploatacja silnika zimą nie tylko podwyższa spalanie paliwa, ale w dalszej perspektywie może skutkować poważnymi uszkodzeniami.
Niewłaściwa jazda na zimnym silniku może słono kosztować kierowców. Najczęściej spotykane awarie to uszkodzenia turbosprężarki, tłoków, pierścieni i zaworów. Dochodzi nawet do pęknięcia głowicy. Zasada jest prosta- rozgrzewaj silnik podczas jazdy i pilnuj obrotów. Zimny silnik, to zimny olej, a to dla niego może skończyć się źle.
Zima kontra mandat. Sprawdź za co możesz go dostać i jak się zabezpieczyć, bo szybko stracisz 500 zł