Francuski model jeszcze nie stanął w salonach, a już są tysiące chętnych
Czy jest model, którego cena nie jest jeszcze znana, a już zbiera zamówienia w tysiącach? Choć to brzmi dziwnie, to taki istnieje, pomimo, że to dziś bardzo odosobnione zjawisko w Europie. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że przechodząca metamorfozę branża podniosła ostatnio ceny.
Tym modelem, który po latach wzbudził ogromne zainteresowanie, jest nowe elektryczne Renault 5. Zaprezentowany kilka miesięcy temu samochód francuskiego producenta stanowi jasny dowód, że koncepcja niewielkiego pojazdu EV na co dzień jest więcej niż słuszna.
Nowoczesna konstrukcja i atrakcyjny design przy zachowaniu ducha spalinowego Renault 5, które triumfowało lata temu, okazały się strzałem w dziesiątkę.
Renault 5 bez ujawnienia cennika zebrało ponad 75 000 zamówień
Niedawne ostatnie zgromadzenie akcjonariuszy stało się dobrą okazją do tego, by główny menedżer marki Luca de Meo ogłosił, że Renault 5 zebrało już ponad 75 000 zamówień. Rzecz jasna marka zupełnie się nie spodziewała takiego obrotu sprawy. Nawet biorąc pod uwagę, że są to na razie rezerwacje, które kosztują jedyne 150 euro. Wiadomo, że o tym, czy ich liczba się nie zmieni zadecyduje ogłoszona cena modelu. Jeśli się okaże powyżej oczekiwań klientów, to wielu z nich nie przejdzie na kolejny poziom, czyli nie złoży zamówienia.
Jednak bez względu na to, fakt, że klienci, nie znając ani ceny, ani konkretnej daty pojawienia się na rynku, zrobili tyle rezerwacji, świadczy o tym, że model robi furorę pod względem chętnych na jego zakup. W efekcie można obalić mit, że tylko niskobudżetowe generują spory ruch w branży. Elektryczne Renault 5 w kultowej stylistyce też będzie miało dużo do powiedzenia na europejskim rynku.
Silnik E-Tech o mocy 150 KM nowego Renault 5 obiecuje uśmiech na twarzy kierowcy. Pozwala na płynne, ciągłe przyspieszenie, a niżej położony środek ciężkości, w połączeniu z wielowahaczową tylną osią gwarantuje przyjemność z jazdy. Nowoczesne technologie i fantastyczny projekt nadwozia stanowią, że to model znacznie ciekawszy w stosunku do chętnie kupowanego Fiata 500 EV. NIE PRZEGAP: Renault dzierży teraz zwycięską kartę. Pomoże marce wyeliminować konkurencję oferującą SUV-y