Nowy samochód Citroena stanie się symbolem niedrogiej elektromobilności
Już wkrótce na ważnym rynku pojazdów elektrycznych pojawi się nowy samochód od Citroena. Debiut modelu ë-C3 zaplanowano wiosną 2024 r. Nowy elektryczny model od Francuzów można zamówić w przedsprzedaży do 17 grudnia. To ekskluzywna oferta producenta.
Wśród dostępnych wersji można sobie wybrać jedną: You albo Max. Pierwsza z nich startuje od 110 650 zł, a druga od 132 100 zł. Każda z nich to niedroga i atrakcyjna elektromobilność nawet jeśli wiemy, że Volkswagen ma już w zanadrzu elektryczne ID.2all. To właśnie Citroen ë-C3, jako pierwszy wyjedzie na ulice. Ten czterometrowy mały samochód oferuje tyle wyposażenia, bezpieczeństwa, komfortu i zasięgu, że stratedzy sprzedażowi rywalów już zaczynają się pocić.
Citroen ë-C3 to samochód o mocy 113 KM i zasięgu 320 km, którego kierowca naładuje od 20% do 80% zaledwie w 26 minut. Standardowe ładowanie w zależności od mocy złącza trwa odpowiednio 2 godz. 50 min, lub 4 godz.10 min.
Dwie wersje nadwozia do dyspozycji i obie nieźle wyposażone
Niezależnie od wersji wyposażenia w standardzie znajduje się m.in. zawieszenie Citroën Advanced Comfort®, 6 poduszek powietrznych, aktywny system ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu, tylne czujniki parkowania, tempomat z ogranicznikiem prędkości, wyświetlacz Citroën Head-up, alarm uwagi kierowcy, przednie reflektory LED. Wersja MAX, jak nazwa wskazuje jest maksymalnie ulepszona w standardzie w porównaniu z wersją You.
Kierowcy ponadto mają do dyspozycji 10-calowy ekranem dotykowy i bezprzewodowe ładowanie smartfonu (nawigacja 3D + bezprzewodowa funkcja MirrorScreen), automatyczną klimatyzację, tylne światła LED 3D, kierownicę obszytą skórą, z obszyciem ze skóry, czy podgrzewane i składane lusterka.
Taki nowy samochód w cenie poniżej 90 000 zł pojawi się w 2025 roku
Cena to ważny oręż w walce z konkurencją. Jeśli chodzi o to, Citroen może zakasować nawet Dacię w tej kwestii. To dlatego, że udało mu się znacznie obniżyć koszty dzięki sprytnej strategii platformy Stellantis i nowej technologii akumulatorów (fosforan litowo-żelazowy). Pojemność 44 kWh pozwala na przejechanie 320 kilometrów. W 2025 roku pojawi się jednak wersja z 200 kilometrami zasięgu, która będzie kosztować nawet mniej niż 20 000 euro.
To w tej chwili bezkonkurencyjna cena, jeśli chodzi o samochód elektryczny z takim wyposażeniem, zasięgiem i mocą. Francuski producent niewątpliwie poczynił dobry krok w stronę elektryfikacji swoich samochodów. To zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że era SUV-ów powoli dobiega końca.
Elektryczny C3 zjedzie z taśmy produkcyjnej w słowackiej fabryce w Trnawie. Stamtąd też wyjadą warianty benzynowe, które francuski producent wprowadzi na rynek w tym samym czasie co ë-C3. NIE PRZEGAP:Dacia poprawia osiągi Springa. Wyprzedzanie ciężarówki już nie tylko dla odważnych klientów