Elon Musk i akcjonariusze Tesli spanikowali. Powód? Nowy doradca ds. bezpieczeństwa NHTSA

Wygląda na to, że Tesla i Elon Musk mogą mieć problemy ze swoim systemem Autopilota i FSD. Amerykańska agencja bezpieczeństwa NHTSA nominowała właśnie na stanowisko doradcy Missy Cummings. Ta nominacja przeraziła nawet inwestorów Tesli. Dlaczego?

Elon Musk i akcjonariusze Tesli spanikowali. Powód? Nowy doradca ds. bezpieczeństwa NHTSA
Podaj dalej

Mary Cummings jest m.in. badaczem technologii autonomicznej jazdy

Jeśli nigdy nie słyszałeś o Cummings, nic nie szkodzi. Prawdopodobnie nie jesteś fanem autonomicznej jazdy i Tesli. Jej nominacja nie jest przypadkowa, ponieważ jest profesorem inżynierii i informatyki na Duke University. Ponadto jako jedna z pierwszych kobiet, została pilotem myśliwca. Dlaczego Elon Musk i inwestorzy Tesli nie są tym wyborem zachwyceni?

Badacz technologii autonomicznej jazdy jest także dyrektorem Humans and Autonomy Laboratory oraz Duke Robotics i od dawna krytykuje podejście Tesli do testowania oprogramowania beta na publicznych drogach.

Od dłuższego czasu bardzo ujawnia szereg niedociągnięć Autopilota i systemu FSD. To co przeraża inwestorów Tesli, to perspektywa zakazu testowania FSD Beta.

foto: Culver Firefighter

NHTSA nie chce by Elon Musk swobodnie testował FSD Beta

Amerykańska agencja bezpieczeństwa NHTSA, pod dowództwem Stevena Cliffa prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie tego, dlaczego pojazdy Tesli na Autopilocie zderzają się z pojazdami służb ratunkowych.

Do takich sytuacji doszło po tym, jak Tesla opublikowała aktualizację OTA (over-the-air), aby rzekomo to naprawić. Agencja wysłała Tesli list z pytaniem, dlaczego nie potraktowała tej aktualizacji oprogramowania jako akcji naprawczej.

Wszystko wskazuje, że Elon Musk i jego Tesla będą teraz pod większą kontrolą, co najbardziej przestraszyło inwestorów firmy. Tesla od dawna posługując się statystykami, gdzie przedstawia swoje auta jako bezpieczniejsze od innych. Te były kwestionowane przez niezależnych badaczy, takich jak Humans and Autonomy Laboratory i Duke Robotics.

Dziś Tesla może swobodnie wdrażać testy oprogramowania beta na drogach publicznych, bo twierdzi, że zarówno Autopilot, jak i FSD są systemami poziomu 2. To zatem zwalnia je z konieczności uzyskania pozwoleń na testy.

Szkopuł w tym, że obydwa systemy mają na celu oferować kierowcy możliwość autonomicznej jazdy, co czyni je próbkami systemów na poziomie 4. Jak czytamy w publikacji „Jurist”, ​​FSD Beta jest programem poziomu 4 ze względu na jego „rzeczywistą intencję projektową”. Co to oznacza dla Tesli?

To koniec możliwości testowania na drogach publicznych. Tesla być może już niedługo będzie musiała testować systemy na torach, tylko z przeszkolonymi kierowcami i przestrzegając ścisłych zasad.

Mówiąc prościej, musiałby przestrzegać zasad, których muszą przestrzegać wszyscy producenci, planując inwestycje w rozwój samochodów autonomicznych.

Twitter/Duke University

Elon Musk podpuszcza swoich fanów?

Missy Cummings sporo wie o technologii autonomicznej. Wystarczająco, aby zakwestionować zarzuty wobec bezpieczeństwa Autopilota Tesli. Jak na ironię, o to właśnie teraz oskarżają ją, fani Elona Muska. Lista zarzutów jest spora, a mówią o niej m.in. że jest sprzedawcą TSLAQ, finansowanym przez Big Oil itp.

Elon Musk wzmocnił wrogie nastawienie fanów Tesli, mówiąc, że „obiektywnie jej osiągnięcia są skrajnie stronnicze w stosunku do Tesli. Na co na Twitterze otrzymał odpowiedź. Cummings powiedziała, że ​​jest szczęśliwa, mogąc w każdej chwili usiąść i omówić sytuację z dyrektorem generalnym Tesli.

Jedno jest pewne, Cummings może teraz zrobić coś więcej, niż  tylko ostrzegać przed niebezpieczeństwem nadmiernego polegania na oprogramowaniu Tesli w wersji beta.

Przeczytaj również