Donosił na zaparkowane ciężarówki i zarobił w kilka minut ponad 500 000 zł. Wszystko dzięki niewiarygodnym przepisom

Ciężarówki z silnikiem diesla to dziś zło konieczne. Dzieje się tak pomimo tego, że na świecie wciąż nie ma wystarczającej infrastruktury do ładowania ani wersji elektrycznych transportowych kolosów, a jak są zwyczajnie drogie. Działania urzędników w kwestii emisji zaś wydają się w wielu przypadkach przesadzone, co nie przeszkadza innym sporo na tym zarobić.

doniosl na kierowcę ciężarówki freepik
Podaj dalej

Ponad 240 000 w 3 minuty- wystarczy donos na kierowcę

Program ekologiczny miasta Nowy Jork to nic innego jak polowanie na ciężarówki. Pozwala bowiem zarobić około 83 euro w ciągu trzech minut. Wystarczy wykorzystać do tego celu nieuważnych kierowców. Co nie znaczy, że to fajne zajęcie i przynosi uznanie.

Wszystko dlatego, że obowiązujące od półtora roku w Nowym Jorku prawo ochrony środowiska zabrania ciężarówkom zatrzymywania się z włączonym silnikiem. Ci, którzy uprzejmie donoszą o tym fakcie, mogą w krótkim czasie zarobić dużo pieniędzy. Tak było w przypadku jednego z mieszkańców miasta. Jak donosi NBC, zarobił w bardzo krótkim czasie niewiarygodną kwotę ponad 240 000 zł.

mężczyzna-przy-ciężarówce
www.freepik.com

Nowojorczycy polują na zaparkowane ciężarówki

Nowe przepisy mające na celu ochronę środowiska pozwalają wszystkim nowojorczykom zgłaszać ciężarówki, które zaparkowano na dłużej niż trzy minuty ( lub minutę przed szkołą) i czekają z włączonym silnikiem.

Według danych, przesyłane raporty stanowią aż 25% mandatów dla ciężarówek. Zwykle mają formę wideo o długości nieco ponad trzech minut, gdzie nagrano pracujący silnik i nazwę firmy na zewnątrz pojazdu, jak podsumowuje New York Times. Od początku wprowadzenia ustawy w Nowym Jorku zanotowano już 12.000 zgłoszeń.

Jak pisze New York Times, program radykalnie zwiększył liczbę skarg dotyczących parkowania. Gdy nagród nie było, zgłoszenia wpływały incydentalnie, ale od zeszłego roku ich ilość znacznie wzrosła i sięgają ponad 12 000 zgłoszeń.

Dziś wystarczy przesłać nagranie wraz z oświadczeniem do miejskiej agencji ochrony środowiska. Właściciel może wówczas liczyć na mandat w wysokości 1116 złotych lub więcej. Obywatel, który uprzejmie doniósł, może liczyć na jedną czwartą każdej nałożonej grzywny.

Dla nowojorczyków, takich jak na opisywany powyżej to zajęcie zyskało status dobrze płatnej pracy. Jak donosi NBC, gonitwa za ciężarówkami po Brooklynie sprawiła, że zarobił już kolejne 312 000 złotych. Co jak łatwo policzyć daje zawrotną kwotę powyżej 500 000 zł.

„Jeśli chcesz zmienić czyjeś zachowanie, najlepszym sposobem na to jest włożenie rąk do jego kieszeni” – skomentował swoją zarobioną dodatkową fortunę w rozmowie z NBC.

Przeczytaj również