Desperacja, by zdobyć paliwo osiągnęła szczyt. Skradziono 30 tys. litrów diesla za 200 tys. zł

Szalejące ceny i problemy z tankowaniem to od dwóch tygodni temat numer jeden wśród kierowców. Wydaje się, że desperacja, by zdobyć paliwo osiągnęła właśnie punkt krytyczny.

ukradli paliwo z cysterny
Podaj dalej

Z cysterny wypompowano paliwo warte ponad 200 tys. złotych

Jak donoszą brytyjskie media, z parkingu należącego do Portsmouth Truckstop w Farlington skradziono paliwo o wartości ponad 200 tys. zł. Złodzieje wypompowali ok. 30 tys. litrów oleju napędowego.

Kamery zarejestrowały, jak jeden ze sprawców wspina się na jedną z cystern z paliwem i umieszcza w niej rurę. Jak poinformował właściciel, na miejscu w momencie kradzieży znajdowały się dwie cysterny z olejem napędowym. Ogółem w cysternach powinno być 43 tys. litrów diesla, po sprawdzeniu okazało się, że pozostało jedynie 13.

Kradzież paliwa to katastrofa dla działającej od 30 lat małej firmy

Dla małej rodzinnej firmy, która od lat prowadzi znany postój dla kierowców ciężarówek, to paliwo oznacza być albo nie być. Właścicielowi pozostaje nadzieja, na zawarcie porozumienia z dostawcą paliwa na pokrycie tej kolosalnej dla firmy straty.

Chaos na stacjach benzynowych i kilometrowe kolejki po paliwo to trudny czas, który skutkuje iście desperackim zachowaniem kierowców. Jak wiadomo, panika związana z zakupem paliwa w ostatnich tygodniach znacznie się nasiliła.

Kierowcy zignorowali prośby rządu o spokój  i tłumnie ruszyli na stacje paliw  w obawie, że braki paliwa rzucą gospodarkę na kolana. Desperacko usiłując napełnić baki decydują się zdobyć paliwo nie zawsze w uczciwy sposób.

Na przykład stację benzynową Esso Tesco Express w Forest Hill  zamknięto po tym, jak kierowcy wykorzystali chaos przy dystrybutorach i odjechali z pełnym bakiem bez płacenia.

 

Przeczytaj również