Kierowcy muszą i będą płacić mandaty dwukrotnie
Jak czytamy w brytyjskim Express.uk, 70-letni kierowca jadący drogą do Plymouth, dostał mandat dwa razy za to samo wykroczenie. Odstęp pomiędzy jednym mandatem a drugim wyniósł dwie minuty. Jako że mężczyzna jest doświadczonym kierowcą, sprawdził jak to jest możliwe.
Kierowca nie kwestionował zasadności wystawienia mandatu. Nie mógł wyjść z podziwu, jak to się dzieje. Ponadto skoro jego ukarano w ten sposób, to nie jest jedynym kierowcą. Jak się okazało, pierwsze wykroczenie dotyczyło jazdy z prędkością 57 km/h (36 mil na godzinę) o 14:42. Drugie o 14:44 za jazdę z prędkością 59 km/h (37 mil na godzinę), jak podał PlymouthLive .
Pierwsze wezwanie dotyczyło wykroczenia zarejestrowanego przez statyczną kamerę. Drugie dotyczyło pomiaru średniej prędkości między rondem Billacombe a rondem Saltram, która przekracza dopuszczone 30 mil/h (48 km/h).
cd. publikacji pod grafiką
Nie będą przepraszać za ściganie kierowców- mandat na ponad 500 zł jest zasadny
Właściciel Audi Q5 zauważył, że między tymi rondami było tylko jedno przypomnienie o ograniczeniu prędkości do 30 mil na godzinę. Za pierwsze wykroczenie zarejestrowane kamerą, otrzymał propozycję kursu uświadamiającego o prędkości. Za drugie dostał mandat na ponad 500 zł i 3 punkty karne.
“Nie mogłem uwierzyć, że nie zgodziliby się, że to jedno wykroczenie popełnione w odstępie dwóch minut. Rozumiałem, że po przekroczeniu dozwolonej prędkości raz dostałem mandat, ale nie mogłem uwierzyć, że mam prawo do dwóch. Wydawało mi się, że system się myli, jeśli tak się dzieje. Jeśli ktoś zostanie złapany przez jedno urządzenie, prawie na pewno zostanie złapany przez drugie”- cytuje kierowcę Express.uk.
Co na to policja? Jak czytamy, rzecznik policji z Devon and Cornwall Police Safety Team powiedział, że ponieważ między systemami jest rondo, kierowcy mogą i będą rejestrowani oraz zgłaszani za przekroczenie prędkości w obu systemach średniej prędkości.
Zdarzy się to, jeśli przekroczą ograniczenie prędkości z Elburton do ronda, a potem znowu z ronda w dół do ronda supermarketu.
Taki sposób karania jest wbrew rozsądkowi, co tłumaczy przypadek starszego kierowcy, który uważa, że żaden kierowca nie jest w stanie uniknąć mandatu w odstępstwie dwóch minut, jeśli wcześniej nie będzie znaku przypominającego o ograniczeniu prędkości.
„Myślę, że to wielka szkoda, chcemy wspierać policję i jej wysiłki, ale mogą wykazać się odrobiną zdrowego rozsądku, gdy mamy do czynienia z tym, co jest stosunkowo drobnym wykroczeniem. Nie mogę uwierzyć, że to robi cokolwiek poza pocieraniem ludziom pleców w niewłaściwy sposób”– mówi 70-latek.
Kierowca może zaskarżyć otrzymane mandaty
Rzecznik policji na odmienne zdanie na temat podwójnych mandatów za to samo wykroczenie. Uważa, że to dobrze, jeśli Devon i Kornwalia staną się niewygodnym miejscem dla kierowców, którzy popełniają wykroczenia drogowe. Mniejsza prędkość to mniej kolizji, a w perspektywie mniej ofiar.
“Systemy średniej prędkości są doskonałym narzędziem poprawiającym bezpieczeństwo drogowe, z około 96-procentową skutecznością. Policja nie powinna przepraszać za ściganie kierowców przekraczających dozwoloną prędkość”– stwierdza rzecznik zespołu ds. bezpieczeństwa drogowego policji w Devon i Kornwalii.
Wszyscy ukarani mandatami, mogą się od nich odwołać. Przestępstwo przeciwko ustawie o ruchu drogowym kończy się wówczas rozprawą sądową.
NIE PRZEGAP
https://wrc.net.pl/mh-polscy-kierowcy-robia-to-odruchowo-zapominaja-ze-mandaty-w-tej-sytuacji-to-czasem-2-000-zl
Nowości
Unia Europejska
E-Mobilność