Mazda ma ważne plany dotyczące silnika spalinowego

Kilka dni temu japoński producent obciął inwestycje w elektromobilność. Zamiast tego Mazda zapowiedziała dalsze inwestycje w silniki spalinowe. To stawia ich w korzystnej sytuacji, choć ciężko nie spodziewać się, aby i inni poszli w tym samym kierunku. Zainteresowanie samochodami elektrycznymi maleje, o czym wiedzą np. w Porsche czy Toyocie.
Z drugiej jednak strony, wśród samochodów z silnikami spalinowymi swoją pozycję w Europie umacniają Chińczycy. Jeśli więc inni nie chcą zostać daleko z tyłu, muszą również zaoferować ludziom to, czego chcą.
W zeszłym roku Mazda sprzedała dokładnie 1,227 miliona samochodów, a 1/4 rejestracji stanowił SUV CX-5. Japończycy przykładają więc dużą wagę do kolejnej generacji, która otrzyma całkowicie nowy silnik spalinowy SkyActiv-Z. Jego premiera planowana jest na 2027 rok, a wcześniej pojawi się jeszcze nowy elektryk. Zanim jednak pojawią się nowe produkty, Japończycy zdają się uszczuplać swoją aktualną ofertę.

Te modele zostaną wycofane z produkcji
Pierwszym samochodem, który producent wycofa z produkcji ma być elektryczny SUV MX-30. Jego sprzedaż była kosmicznie niska, a japoński producent wycofa go jeszcze w tym miesiącu. To dość zaskakujące, tym bardziej że był obecny na rynku tylko pięć lat. Mimo niewiele większych sukcesów, wersja MX-30 R-EV z silnikiem Wankla z przodu powinna jeszcze obronić się przed toporem.
Kolejny model, z którym musimy się pożegnać, to Mazda 2, ale tylko w wersji spalinowej. Hybryda, która powstała w wyniku zmiany znaczków Toyoty Yaris pozostanie obecna na rynku. Podobny los spotka Mazdę CX-3, która nie jest już dostępna na rynku amerykańskim i europejskim. Ze względu na swoją popularność, producent liczy na następcę.
Ostatnim, z pewnością najbardziej popularnym w Polsce wycofanym modelem będzie Mazda 6. Samochód dostępny jako sedan i kombi trafił w zeszłym roku tylko do 1769 nowych właścicieli na całym świecie.
