Szef Mercedesa wybuchł na spotkaniu F1! Zespół ma problem!

Mercedes, który zmaga się z nowymi przepisami, które od tego sezonu obowiązują w Formule 1, wyraźnie nie radzi sobie z panującą sytuację. Wpływa to również na najważniejsze osoby w zespole. Toto Wolff podczas ostatniego spotkania szefów ekip F1 wpadł w furię.

Szef Mercedesa wybuchł na spotkaniu F1! Zespół ma problem!
Podaj dalej

Wolff i Mercedes mają dość

Największym problemem niemieckiej marki jest efekt dobijania, który bardzo mocno wpływa na osiągi. Jednocześnie mocno oddziałuje na kondycję zawodników. Przed Grand Prix Kanady wiele mówiło się o tym, że na starcie nie stanie Lewis Hamilton. Brytyjczyk miał być mocno obolały i posiniaczony po rywalizacji w Azerbejdżanie.

Efekt dobijania miał zostać omówiony w Kanadzie przez szefów ekip oraz FIA, które chce ograniczyć szkodliwy efekt nowymi regulacjami. Podczas rozmów miało dojść do kłótni między szefem Red Bulla: Christianem Hornerem i wspomnianym Wolffem. Tajemniczy informator zdradził, że Austriak wpadł w „tryb Abu Zabi”. Poglądy Hornera publicznie po wyścigu w Kanadzie powtórzył również dr Helmut Marko.

Czytaj też: Kajetanowicz: – To najtrudniejsza runda WRC

Hamilton szybko wysiadł z auta. Wygląda na to, że gdy jest na podium, jest to dużo łatwiejsze dla jego pleców – zaznaczał Marko.

Jeden zespół: Mercedes, ma największe problemy i FIA reaguje w połowie sezonu. Fakt, że ludzi próbują narzucić FIA uprawnienia, które determinują ustawienia aut, z pewnością nie został przemyślany. Zmiany zasad w połowie sezonu nie są sprawiedliwe, zwłaszcza gdy jeden zespół chybił celu – dodał Horner.

Ferrari rozdzieliło rywali

Informator opisujący konflikt zdradził, że uspokoić Christiana Hornera i Toto Wolffa próbował Mattia Binotto: szef Ferrari. Niektórzy zaczęli zastanawiać się też, czy reakcja Wolffa nie była przesadzona ze względu na obecność kamer Netflixa.

Ta sytuacja najwyraźniej zaszła za daleko. Kierowcy ekip próbujący grać w polityczne gierki nie są szczerzy. Mercedes nie jest jedynym zespołem, który cierpi przez to. Ale z manipulacjami i szeptami za plecami jest ciężko – komentował Wolff.

Marko zaprzeczył, by Red Bull patrzył tylko w krótkoterminowej perspektywie i ryzykował zdrowiem zawodników dla osiągnięcia mistrzostw w tym sezonie: – Nasi kierowcy są jednym z największych atutów jakie mamy. Upewniamy się, że są w doskonałej kondycji fizycznej.

Przeczytaj również