Rovanpera pokazuje klasę. Nawet mistrzowie świata muszą go podziwiać

Kalle Rovanpera, który unikał większych problemów i zaprezentował bardzo dobre tempo, niespodziewanie przewodzi stawce zawodników na trasach Rajdu Safari. Gdy wydawało się, że dzień na czele zakończą cztery Toyoty, trudy trasy dały o sobie znać.

Kalle Rovanpera / Toyota Yaris Rally1 / Rajd Safari 2022 / WRC
Podaj dalej

Rovanpera nie bierze jeńców

Zawodnicy mieli dziś do przejechania trzy powtarzane odcinki. Pętlę tworzyły próby Loldia (19,17 km), Geothermal (11,68 km) oraz najdłuższy w tegorocznym harmonogramie Rajdu Safari oes Kedong (31,25 km).

Dzień na czele zakończył Kalle Rovanpera, który wskoczył na fotel lidera po ostatnim odcinku. Problemy na nim mieli znajdujący się dotychczas na czele Sebastien Ogier i Takamoto Katsuta. Mistrz świata zatrzymał się na próbie by zmienić uszkodzone koło. Japończyk część trasy przejechał jadąc w kurzu za Craigiem Breenem.

Czytaj też: Barcelona pożegna się z F1? Kolejny kultowy tor zagrożony!

Ogólnie rzecz biorąc, pierwsze dwa odcinki były całkiem przyjemne, ale zgodnie z oczekiwaniami było trudno. Na początku czułem, że nie mam mocy. Po przejeździe przez kurz i fesz-fesz nie mieliśmy jej wcale. Nie wiem, dlaczego tak czułem się na początku – mówił na mecie ostatniej próby Rovanpera.

Walka za plecami Fina

Na koniec dnia oznaczało to, że Rovanpera ma 22,4 sekundy zapasu nad Elfynem Evansem. Zaledwie 2,9 sekundy za Brytyjczykiem jest Ott Tanak. Estończyk jest najwyżej sklasyfikowanym kierowcą Hyundaia. Zaledwie 1,3 sekundy do wirtualnego podium traci wspomniany Katsuta. Czołową piątkę zamyka Thierry Neuville (+57,5), który również uszkodził koło na ostatniej próbie dnia.

Drugą piątkę otwiera Sebastien Ogier. Mistrz świata traci do lidera ponad dwie minuty. Siódmy Oliver Solberg traci kolejne dwie minuty do Francuza. W roli lidera w WRC2 dzień zakończył Kajetan Kajetanowicz pilotowany przez Macieja Szczepaniaka. Polacy są na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej.

Dramat M-Sportu

O Rajdzie Safari jak najszybciej będzie chciała zapomnieć ekipa M-Sportu. Sebastien Loeb po wygraniu pierwszego odcinka dnia, na koniec pierwszej pętli musiał pogodzić się z awarią i Francuz nie dojechał do serwisu. Craig Breen na koniec dnia uszkodził układ sterowania w Fordzie Puma Rally1 i również nie zobaczył swoich mechaników.

Awaria dopadła również Adriena Fourmauxa, a Gus Greensmith, który broni honoru zespołu, na początku dnia uszkodził koło i traci do lidera blisko piętnaście minut.

Rajd Safari – Wyniki po etap 1

Przeczytaj również