Rovanpera na czele
Reprezentant Toyoty podobnie jak większość użytkowników hybrydowych aut klasy Rally 1 trzykrotnie pojawiał się na trasie mierzącej ponad pięć kilometrów próby Loldia. Najlepszy czas uzyskał w drugim podejściu i o 0,5 sekundy wyprzedził Thierry’ego Neuville’a. 1,3 sekundy wolniejszy od zespołowego kolegi był Ott Tanak. Taki sam czas jak Estończyk uzyskał najszybszy z obozu M-Sportu: Sebastien Loeb. Czołową piątkę zamknął Sebastien Ogier. Mistrz świata najlepszy rezultat uzyskał w pierwszej próbie i do zespołowego kolegi stracił 2,2 sekundy.
Giving the #GRYaris Rally1 a good shaking down during its first run-out on African soil! 🔥#ToyotaGAZOORacing #WRC #SafariRallyKenya 🇰🇪 pic.twitter.com/B0O5rEIxVI
— TOYOTA GAZOO Racing WRT (@TGR_WRC) June 22, 2022
Drugą piątkę otworzył Takamoto Katsuta (+4,0). Za Japończykiem sklasyfikowano Gusa Greensmitha (+4,6), Elfyna Evansa (+4,6), Adriena Fourmauxa (+4,8) oraz Craiga Breena (+5,6). Jedenasty był Oliver Solberg, który powracając za kierownicę Hyundaia i20 N Rally1 zaliczył cztery przejazdy. Kajetan Kajetanowicz tradycyjnie już oszczędzając opony zaliczył jeden spokojny przejazd próby. Martin Prokop w barwach PKN ORLEN trzy razy pojawił się na próbie.
Co nas czeka dalej?
Start właściwej rywalizacji zaplanowano na jutro od mierzącego 4,84 km superoesu Kasarani. Piątek będzie stał pod znakiem trzech powtarzanych prób. Pętlę stworzą odcinki Loldia (19,17 km), Geothermal (11,68 km) oraz najdłuższy w tegorocznej edycji imprezy oes Kedong (31,25 km). Sobotni harmonogram również zakłada trzy dwukrotnie przejeżdżane próby: Soysambu (29,32 km), Elmenteita (15,08 km) oraz Sleeping Warrior (31,04 km). Finał batalii rozegra się na powtarzanych oesach Oserian (17,52 km), Narasha (13,30 km) oraz Hell’s Gate (10,53 km). Zwycięzców poznamy w niedzielę około 14:00 czasu polskiego.
Onboard action 👊 with @AdrienFourmaux 🇫🇷 during Shakedown this morning 🤩.
Ready for an epic weekend on #SafariRallyKenya 🇰🇪!#MSPORTERS #WRC #GoFurther #GivesYouWings pic.twitter.com/XJvW0RtLSY
— M-Sport (@MSportLtd) June 22, 2022
Rajd Safari w światowych kalendarzach pierwszy raz zagościł w 1970 roku, gdy organizowano międzynarodowe mistrzostwa producentów. Najlepsi byli wówczas Edgar Herrmann i Hans Schuller w Datsunie 1600. Mierząca kilka tysięcy kilometrów trasa była też ambicją Sobiesława Zasady, który ma nieoficjalny najlepszy polski wynik w mistrzostwach świata. W 1972 roku za kierownicą Porsche 911 i z Marianem Bieniem na prawym fotelu wywalczyli drugie miejsce. Impreza podobnie jak dwa lata wcześniej była rundą międzynarodowych mistrzostw producentów, pradziadka mistrzostw świata, które oficjalnie zagościł w Kenii w 1973 roku.