Grosjean w wyniku wypadku doznał poparzeń dłoni, które nie zagoją się do finału sezonu. Francuza zastąpi Pietro Fittipaldi, który już w ten weekend jest drugim kierowcą zespołu.
Czytaj też: Russell nie sprawił sensacji, ale nie poddaje się Bottasowi
– Z wielkim smutkiem stwierdzam, że nie wystartuję w moim ostatnim wyścigu w Abu Zabi. Z lekarzami staraliśmy się jak mogliśmy, by wyzdrowieć i naprawić moją rękę, ale ryzyko w wyścigu jest zbyt duże. Podjęliśmy decyzję, że nie będę się ścigał. To jedna z najtrudniejszych decyzji w moim życiu, ale oczywiście jedna z mądrzejszych. Będzie mi brakowało zespołu, ale będę jak zawsze go wspierał – mówił Grosjean.