Robert Kubica z atomowym startem
Po starcie na czele utrzymały się dwie Toyoty. Ósemka była przed siódemką. Na podium awansował Glickenhaus z numerem 708, a za nim znalazła się 709-ka amerykańskiej ekipy. Przez chwilę na piątym miejscu sklasyfikowany był Robert Kubica, który zaliczył perfekcyjny start i wskoczył na fotel lidera w stawce LMP2. Na drugim okrążeniu musiał uznać jednak wyższość hipersamochodu Alpine, ale szóste miejsce w całej stawce oznaczało prowadzenie w LMP2. W pierwszym zakręcie wypadło auto United Autosports USA, jedni z faworytów klasy LMP2. Problemy miały również zespoły Realteam by WRT i Algarve Racing.
186 drivers. 62 cars. 1 race for glory. The 90th edition of the 24 Hours of Le Mans, round 3 of the World Endurance Championship, has started.#WEC #LeMans24 @ROLEX pic.twitter.com/Mxe2L4qfm0
— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) June 11, 2022
Po pierwszych pit stopach w stawce LMP2 na czoło wysunęła się ekipa JOTA z numerem 38. Antonio Felix da Costa miał dwie sekundy zapasu nad Robertem Kubicą. Pięć sekund za kierowcą Prema ORLEN Team znajdował się Felipe Nasr z Team Penske. Na czele dwie Toyoty miały odpowiednio pięć i dziesięć sekund zapasu nad dwoma Glickenhausami.
Czytaj też: Leclerc frunął w Baku. Alfa Romeo F1 Team ORLEN z Q2
Colombo za Kubicę
Kubica po przejechaniu 26 okrążeń oddał kierownicę Lorenzo Colombo. Po serii pit stopów i zmian w czołówce klasy Włoch znalazł się na czwartej pozycji. Na czele LMP2 znajdowała się JOTA z numerem 38. Ponad 20 sekund tracili kierowcy Team WRT, a trzy sekundy za nimi walczyła JOTA z numerem 28 i wspomniany Colombo.
Na czele całej stawki znajdowały się dwie Toyoty, które dzieliło piętnaście sekund. Szybsza była ta oznaczona siódemką. Sklasyfikowany na trzecim miejscu Glickenhaus tracił już blisko 40 sekund do najszybszych. Drugie auto amerykańskiej ekipy walczyło z Alpine. Auta Inter Europol Competition znajdowały się na dziewiątym i jedenastym miejscu w LMP2.