Red Bull grozi odejściem z Formuły 1!

Red Bull Racing, który nadal nieoficjalnie świętuje tytuł mistrzowski wywalczony przez Maxa Verstappena, zagroził, że może opuścić rywalizację w Formule 1. Wszystko przez odwołanie, które planuje złożyć Mercedes.

Red Bull grozi odejściem z Formuły 1!
Podaj dalej

Mercedes nadal walczy

O tym, że Mercedes nie może pogodzić się z porażką pisaliśmy tutaj. Niemiecka marka szuka wszelkich możliwości, by tytuł przyznać Lewisowi Hamiltonowi. Wzbudza to negatywne emocje ze strony Red Bulla, a Helmut Marko poinformował, że jeśli apelacja niemieckiej ekipy zostanie rozpatrzona pozytywnie, Red Bull opuści stawkę.

Opóźnianie decyzji nie jest godne finału mistrzostw świata. Składając protesty i sprzeciwy, przemawia to za tym, że prezentują postawę niegodnego przegranego. Przełamaliśmy ich siedmioletnią dominację z młodym kierowcą i zmotywowaną ekipą. Obrzydliwe było to, co zrobili po wyścigu. Było jasne, że protesty nie zadziałają. Są dla mnie złym przegranym – mówił Marko dla Motorsport.com.

Red Bull odjedzie w chwale?

Mercedes mimo odrzucenia obu protestów zapowiedział złożenie apelacji. Również ten fakt skomentował Marko, który zapowiedział, że Red Bull opuści Formułę 1 jeśli decyzja będzie przychylna niemieckiemu producentowi.

Nie obchodzi nas, co robią. Jesteśmy moralnymi zwycięzcami, niezależnie od tego, czy wywalczymy to w ten lub inny sposób. Zastanawiam się jednak nad naszym zaangażowaniem w Formułę 1, jeśli nie będzie miało to odpowiedniego wpływu na przyszłe mistrzostwa. Cały system wymaga ponownego przemyślenia. Stałość jest jego częścią. Nie możemy interpretować decyzji raz w taki, a za drugim razem w inny sposób – komentował Marko.

Desperacja Mercedesa

Szef Red Bull Racing: Christian Horner, przyznał po protestach Mercedesa, że niemiecka ekipa szukała desperackich kroków, by to Lewis Hamilton został mistrzem świata.

Nigdy nie chcieliśmy stawać przed sędziami. Oczywiście było wiele dyskusji przed wyścigiem, ale jak się okazało, po wyścigu było zupełnie inaczej. Nie ścigamy się jednak razem z adwokatami. Szkoda, że tak się skończyło, ale sędziowie podjęli właściwą decyzję – mówił Horner.

Horner zdradził również, że przed wyścigiem w zespoły rozmawiały z Michaelem Masim, który poinformował, że zrobi wszystko, by sezon nie zakończył się za samochodem bezpieczeństwa.

Przeczytaj również