O tym, jak ważny jest Rajd Dakar dla byłych kierowców WRC niech świadczy fakt, że wśród pierwszych sześciu zawodników na liście zgłoszeń załóg aut znajduje się dwóch mistrzów świata. Co więcej również niżej znajdziemy kierowców znanych z Rajdów Monte Carlo czy Finlandii na czele z Krisem Meekem, który w tym roku zadebiutuje w pustynnym maratonie.
Zacznijmy od początku
Pierwszą wielką gwiazdą, która pojawiła się na trasach Rajdu Dakar po występach w WRC był Ari Vatanen. Mistrz świata z 1981 roku przebojem wdarł się do dakarowej stawki. W debiucie w 1987 roku nie dał rywalom szans i wygrał maraton z Paryża do Dakaru. Co więcej wynik ten powtarzał w latach 1989-1991. Cztery wygrane dają mu drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Lepszy wśród kierowców samochodów jest jedynie legendarny Stephane Peterhansel.
Hiszpańska krew
Kolejną wielką gwiazdą Rajdu Dakar jest Carlos Sainz. Hiszpan zadebiutował w rajdowych mistrzostwach świata w 1987 roku, by już trzy lata później zostać mistrzem świata. Sukces ten powtórzył jeszcze w 1992 roku, a karierę zakończył w 2005 roku.
Nie trzeba było jednak długo czekać, by Sainza ponownie zobaczyć na rajdowych trasach. Tym razem jednak postawił na terenową odmianę i w 2006 roku zadebiutował w Dakarze. Cztery wygrane odcinki i jedenaste miejsce na mecie wyglądały pozytywnie, ale Hiszpan chciał zdecydowanie więcej. Na pierwszy triumf nie musiał długo czekać i w 2010 roku cieszył się ze zwycięstwa.
Rajdy terenowe przypadły do gustu 58-latka i rok rocznie mierzy się z pustynnym wyzwaniem. Co więcej w 2018 i w tym roku również był najlepszy. Czy wyrówna osiągnięcie wspomnianego wcześniej Fina?
Legenda próbuje swoich sił
Sebastien Loeb – legenda WRC. Dziewięć tytułów mistrza świata mówi wszystko. Co więcej o talencie Francuza świadczy fakt, że próbował swoich sił również w wyścigach. W 2006 roku był drugi w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, a w latach 2014-2015 był trzecim kierowcą mistrzostw świata wyścigów samochodów turystycznych.
Na pierwszy Dakar zdecydował się w 2016 roku i do mety dotarł na dziewiątej pozycji. Rok później był o krok od wywalczenia wymarzonego triumfu, ale musiał uznać wyższość Stephane’a Peterhansela. Drugie miejsce pozostaje jego najlepszym rezultatem i z pewnością w tym oku stawia sobie jeden cel: zwycięstwo.
Idzie nowe?
W tym roku na trasach Rajdu Dakar zadebiutuje Kris Meeke. O ile w przypadku Brytyjczyka trudno szukać mistrzowskich tytułów, o tyle swoim bezkompromisowym stylem jazdy pobudzał wyobraźnię wielu kibiców. Czy sprawdzi się to również w pustynnej rywalizacji? Przekonamy się!