Kierowca ORLEN Team jak na razie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji młodych kierowców, ale podczas najbliższej rundy czempionatu czeka go utrudnione zadanie. Do stawki dołączy młody Irlandczyk: Josh McErlean, który w jesiennych warunkach może czuć się jak w domu.
– Miałem ogromne szczęście i zdobyłem niesamowite doświadczenie w mojej karierze. Mistrzostwa Europy zawsze były dla mnie kluczowym celem. Gdy dostałem telefon z informacją, że jest możliwość wyjazdu na Węgry, był to dla mnie moment, gdy poczułem się jak dziecko w cukierni. Od razu rozpocząłem przygotowania. Fakt, że to się wydarzy jest surrealistyczny i jestem bardzo podekscytowany – mówił McErlean.
Na co stać Irlandczyka?
21-latek w zeszłym roku zdobył mistrzostwo juniorów w Wielkiej Brytanii i korzystając z Peugeota 208 R2 był trzeci w klasyfikacji generalnej cyklu. W tym roku zaliczył trzy starty i dotarł do mety jedynie Rally di Alba we Włoszech, gdzie był siedemnasty.
Czytaj też: Kubica w barwach Hyundai Motorsport? Marka szykuje się na Monza Rally
– Byłoby głupotą oczekiwać najlepszego wyniku, ale wykorzystam tę okazję. Ciężko pracuję przed startem i będę starał się jechać inteligentnie, by zdobyć cenne doświadczenie. Wiem, jak ciężki może być ten rajd. Rola drugiego kierowcy w zespole Motorsport Ireland Rally Academy pozwala mi uczyć się od otaczających mnie osób.
– Mistrzostwa Europy to świetny cykl o wielkim zasięgu i zawsze jest spora konkurencja. Dużo osób włożyło swój czas i pracę w zdobycie tej szansy. Nie jestem w stanie im wystarczająco podziękować za zaufanie. Mam nadzieję, że flaga Motorsport Ireland zawiśnie wysoko – zakończył.