Loeb chce więcej! Legenda wciąż nienasycona

Sebastien Loeb, który na trasach Rajdu Portugalii wyśrubował kolejne rekordy wszech czasów, nie ukrywa, że przedwczesne zakończenie rywalizacji sprawiło, że chce zaliczyć więcej występów. Francuz jak na razie wystartował w dwóch rajdach wraz z M-Sportem.

Loeb chce więcej! Legenda wciąż nienasycona
Podaj dalej

Loeb polubił Pumę

Legenda mistrzostw świata perfekcyjnie rozpoczęła sezon 2022. Francuz wygrał Rajd Monte Carlo i liczył na to, że korzystna pozycja startowa pozwoli mu walczyć o kolejny triumf w Portugalii. Za kierownicą Pumy Rally1 prowadził stawce po pierwszej pętli rywalizacji, ale drugą rozpoczął od szkolnego błędu. Po starcie na asfaltowej nawierzchni Francuz zbyt szybko chciał pokonać pierwszy zakręt i tyłem uderzył w betonową bandę. Zawieszenie Pumy Rally1 okazało się zbyt miękkie dla takiej przeszkody i Francuz zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej. Problemy z turbosprężarką, które pojawiły się kolejnego dnia sprawiły, że musiał całkowicie wycofać się z rywalizacji.

Nie zmienia to faktu, że Loeb wyśrubował rekord wieku najstarszego lidera rundy mistrzostw świata. Francuz przewodził stawce mając 48 lat, dwa miesiące i 24 dni. Obecny kierowca M-Sportu może pochwalić się również największą różnicą dni miedzy pierwszym i ostatnim objęciem fotela lidera. Od Rajdu Monte Carlo 2002 do Rajdu Portugalii 2022 minęło 20 lat, 4 miesiące i jeden dzień.

Czytaj też: F1 braknie pieniędzy? Czeka nas kuriozalny finał sezonu!

Francuz chce więcej

Francuz nie kryje się z chęcią zaliczenia większej liczby startów w WRC. Wszystko jednak zależne jest od porozumienia się z M-Sportem i dogrania kalendarzy z innymi seriami, w których startuje.

Moje plany na dalszą część sezonu nie są przesądzone. Mówimy o zaliczeniu 1-2 imprez, ale w tej chwili nic nie jest potwierdzone. Na pewno nie mogę być zadowolony z mojego weekendu. Skończyliśmy go już w sobotę rano. Nie tego się spodziewaliśmy – mówił Loeb dla Autosportu.

W piątek popełniłem błąd, a w sobotę uszkodziliśmy turbo, więc nie było dobrze. Z drugiej strony widzieliśmy na początku rajdu, że auto jest dobre i szybkie. Prowadziliśmy po czterech oesach, więc zaliczyliśmy dobry start. Mam nadzieję, że w tym roku będę miał jeszcze szansę na sprawdzenie tego auta.

M-Sport nie mówi nie

Szef M-Sportu, Malcolm Wilson, ma nadzieję, że uda się w tym sezonie zorganizować jeszcze jakiś start wspólnie z Sebastienem Loebem.

Mam taką nadzieję, ale nic nie jest potwierdzone. Liczymy na to, że znajdziemy sposób na zaliczenie co najmniej dwóch imprez. Jego program nie jest łatwy i startuje w Extreme E i cross country. Ujmijmy to w ten sposób, że celem są dwa starty – komentował Wilson dla Autosportu.

Przeczytaj również