Leclerc dominator, Verstappen pechowcem, punkty Alfa Romeo F1 Team ORLEN

Pod znakiem dominacji Charlesa Leclerca z Ferrari i kolejnej awarii Red Bulla stało tegoroczne Grand Prix Australii. Niedzielny poranek przyniósł nam sporo emocji. Punkty wywalczyła również ekipa Alfa Romeo F1 Team ORLEN.

Leclerc dominator, Verstappen pechowcem, punkty Alfa Romeo F1 Team ORLEN
Podaj dalej

Samochód bezpieczeństwa na start

Na start na twarde opony zdecydowali się Carlos Sainz, Fernando Alonso, Kevin Magnussen, Sebastian Vettel, Lance Stroll i Alex Albon. Reszta stawki ruszyła do walki na pośrednim ogumieniu.

Po rozpoczęciu rywalizacji na pierwszym miejscu znajdował się Charles Leclerc. Kierowca Ferrari miał za sobą Maxa Verstappena, Lewisa Hamiltona, Sergio Pereza i George’a Russella. Valtteri Bottas był dwunasty. Drugi kierowca Alfy Romeo F1 Team ORLEN: Guanyu Zhou znajdował się na piętnastej pozycji. Słaby start zaliczył Carlos Sainz, który na drugim okrążeniu wypadł z toru i utknął w żwirowej pułapce. Wywieszono żółte flagi w trzecim sektorze, a następnie ogłoszono neutralizację.

Sytuację chciał wykorzystać Lance Stroll, który zjechał do swoich mechaników po pośrednie opony. Okrążenie później Kanadyjczyk ponownie zjechał do garażu, by powrócić na twardej mieszance. Samochód bezpieczeństwa zjechał z toru na koniec szóstego okrążenia. Po restarcie nie doszło do zmian. Na czele pozostał Charles Leclerc, za którym podążali Max Verstappen i Lewis Hamilton. Brytyjczyk odpierał ataki Sergio Pereza. Meksykanin wyprzedził byłego mistrza świata na dziesiątym okrążeniu.

Błąd Vettela

Na koniec 22 okrążenia do boksów zjechał lider rywalizacji: Charles Leclerc. Kierowca Ferrari miał jednak na tyle dużą przewagę, że nie stracił prowadzenia. Tuż za nim znajdował się jednak George Russell. Po nowe ogumienie zjechał także Valtteri Bottas. Na 23 okrążeniu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Na torze zatrzymał się Aston Martin Sebastiana Vettela. Niemiec obrócił się po przejeździe przez tarkę i przodem uderzył w bandę. Wykorzystał do George Russell, który w idealnym momencie zjechał po nowe opony i wrócił do rywalizacji na trzecim miejscu.

Na półmetku rywalizacji na czele był Charles Leclerc. Drugie miejsce zajmował Max Verstappen, a trzeci był George Russell. Za czołową trójką sklasyfikowany był Fernando Alonso, który nie zmieniał jeszcze opon. Piąty był Sergio Pereza, a szósty Lewis Hamilton. Kierowcy Alfy Romeo F1 Team ORLEN znajdowali się w drugiej dziesiątce. Valtteri Bottas był dwunasty. Od punktów oddzielali go Alex Albon i Esteban Ocon. Guanyu Zhou był siedemnasty.

Po restarcie Max Verstappen był bardzo blisko Charlesa Leclerca, ale nie zdołał wyprzedzić kierowcy Ferrari. Trzecie miejsce utrzymał George Russell, a czołową piątkę uzupełniali Fernando Alonso i Sergio Perez.

Walka w drugiej połowie wyścigu

Na trzydziestym okrążeniu na czwarte miejsce wskoczył Sergio Perez, który wykorzystał DRS. Na piąte miejsce zepchnął Fernando Alonso. Valtteri Bottas spadł na trzynaste miejsce za Lance Strolla. Okrążenie później z Fernando Alonso uporał się Lewis Hamilton.

Na kolejnych okrążeniach mogliśmy podziwiać świetne obrony Kevina Magnussena. Duńczyk musiał jednak ustąpić Lando Norrisowi na 34 okrążeniu. Brytyjczyk awansował na siódme miejsce i gonił Fernando Alonso. W walce o podium Sergio Perez wyprzedził George’a Russella na 36 okrążeniu.

Dramat Verstappena

Na 39 okrążeniu Max Verstappen był zmuszony do zatrzymania swojego Red Bulla. Awarii uległa jednostka napędowa. Holender zatrzymał się za pierwszym zakrętem i ogłoszono wirtualną neutralizację. Na czele znajdował się Charles Leclerc. Na 40 okrążeniu wznowiono rywalizację. Przerwę w walce wykorzystali Fernando Alonso i Kevin Magnussen, którzy zjechali po nowe opony.

Na czele Charles Leclerc miał ponad dziesięć sekund zapasu nad Sergio Perezem. Cztery sekundy za Meksykaninem podążali George Russell i Lewis Hamilton. Miejsca 5-6 zajmowali kierowcy McLarena, a dwie sekundy za nimi był Alex Albon z Williamsa. Valtteri Bottas sklasyfikowany był na jedenastym miejscu po tym, gdy z toru wypchnął go Lance Stroll. Wykorzystał to także Pierre Gasly. Guanyu Zhou był czternasty. Fernando Alonso wrócił na tor na trzynastej pozycji.

Walka o punkty

Końcówka wyścigu stała pod znakiem walki o punkty na przełomie pierwszej i drugiej dziesiątki. Lance Stroll otrzymał pięć sekund kary, ale dzielnie bronił dziewiątej pozycji. Za kierowcą Aston Martina podążali Pierre Gasly, Valtteri Bottas, Fernando Alonso, Mick Schumacher i Guanyu Zhou. Punktowaną dziesiątkę zamykał Gasly.

Zwycięzcą Grand Prix Australii został Charles Leclerc, który odniósł czwarty triumf w karierze. W klasyfikacji wszech czasów zrównał się z m.in. Brucem McLarenem i Eddie’m Irvine’m. Ferrari świętuje 240 triumf.

Kierowca z Monako zdominował batalię i na mecie miał dwadzieścia sekundy zapasu nad drugim Sergio Perezem. Podium uzupełnił George Russell. Za czołową trójką sklasyfikowano Lewisa Hamiltona oraz Lando Norrisa i Daniela Ricciardo z McLarena. Siódme miejsce wywalczył Esteban Ocon.

Valtteri Bottas z Alfa Romeo F1 Team ORLEN zdobył cztery punkty za ósme miejsce. Dziewiąty był Pierre Gasly, który popełnił błąd pod koniec wyścigu i stracił pozycję po przejeździe przez trawę. Dorobek Williamsa otworzył dziesiąty Alex Albon, który zmienił koła dopiero na ostatnim okrążeniu. Tuż za Tajem linię mety przekroczył drugi kierowca Alfa Romeo F1 Team ORLEN: Guanyu Zhou.

GP Australii – Wyścig – Wyniki

Przeczytaj również