Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
Kubica skoncentrowany na walce
Polak przed występem w Le Mans był pytany między innymi o to, czy zwycięstwo na torze Spa-Francorchamps pozwoliło ekipie WRT złapać dodatkowego wiatru w żagle. Dla ekipy wspieranej przez PKN ORLEN był to domowy wyścig.
– Nie sądzę, by dało to nam dodatkowego rozpędu. Oczywiście zawsze miło jest odnosić zwycięstwa. To była moja pierwsza wygrana w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych. Teraz jednak musimy o tym zapomnieć i skoncentrować się na najważniejszym i najdłuższym wyścigu. Stawka LMP2 jest ekstremalnie silna i czeka nas wielkie wyzwanie – mówił Polak.
– W mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych w każdym wyścigu o podium może rywalizować osiem, dziewięć zespołów. Tutaj mamy także mocne ekipy z europejskiej serii Le Mans. To jednak dobrze. Gdy jest rywalizacja to świetna okazja dla kierowców. Przed nami twarda walka – dodał.
Więcej hypercarów
W tym roku lista obrodziła w liczbę zgłoszonych hypercarów. Z jednej strony to one gwarantują niesamowite widowisko i dla nich większość kibiców ogląda rywalizację. Z drugiej strony może to być pewien problem dla ekip LMP2 i klasy GT.
– Więcej hypercarów sprawia, że pojawi się dodatkowy stres związany z przepuszczaniem rywali. Problem nasili się w nocy, gdy nie widać, gdzie dokładni się znajdują i w jakiej odległości. Mam nadzieję, że będziemy dobrze zarządzać manewrami na torze i nie będziemy podejmować zbędnego ryzyka – zakończył Polak.
Co nas czeka?
Zanim kierowcy rozpoczną dwudziestoczterogodzinną batalię czekają ich cztery trening, kwalifikacje oraz sesja rozgrzewkowa. Siódmy czerwca będzie stał pod znakiem trzy- i dwugodzinnego treningu oraz kwalifikacji. Ósmego czerwca odbędzie się trzy- i godzinny trening oraz sesja hyperpole. 10 czerwca kierowców czeka piętnastominutowa rozgrzewka, a o 16:00 start rywalizacji.