OS1 – Lousã 1
Załogi na tym odcinku mierzą się z trasą przebiegającą przez gęsty las. Większość drogi wspina się, by ostatnie cztery kilometry pokonać w dół po serii nawrotów. To jeden z najwolniejszych i najbardziej wąskich oesów w rajdzie.
Ponad 12-kilometry odcinek najszybciej przejechał Ott Tanak, który na jednym z nawrotów zgasił silnik. 0,4 sekundy stracił powracający do rywalizacji Dani Sordo. Oesowe podium uzupełnili z takim samym czasem Thierry Neuville i Gus Greensmith. Belg i Brytyjczyk stracili pół sekundy. Otwierający rywalizację i odkurzający drogę Sebastien Ogier był dziewiąty ze stratą 5,1 sekundy.
Mówią po OS1
– Na jednym z nawrotów zatrzymałem się i zgasiłem silnik – tłumaczył Tanak.
– Zgasiłem silnik na nawrocie. Było dobrze, ale nie jest łatwo. Przez cały czas pojawiała się podsterowność. Jest w porządku – relacjonował Sordo.
– Byłem zaskoczony. Po odcinku testowym nie byłem zadowolony. tutaj przyczepność była dość dobra i mogłem bawić się samochodem – podsumował Neuville.
– Wydaje mi się, ze pomysły, na które wpadliśmy podczas testów ożywił auto. Będziemy dalej tak jechać – komentował Greensmith.
– Wszystko było w porządku. W kilku miejscach musieliśmy być ostrożni – donosił Evans (+2,5).
– Niektóre partie był bardziej śliskie niż się spodziewałem. W innych byłem zbyt ostrożny. Jest ciężko – oceniał Katsuta (+4,7).
– Miękkie opony bardzo się ślizgają. starałem się znaleźć rytm. Pod koniec atakowałem – informował Ogier (+5,1).
– To niesamowite! Bardzo się cieszę z tych odcinków. To genialne. Możesz ślizgać się i utrzymywać prędkość. Jazda nie była idealna, ale bawiłem się i wiem, gdzie mogę poprawić swoje tempo – mówił Fourmaux (+5,5).
– Byłem zbyt ostrożny i straciłem za dużo czasu – komentował Loubet (+13,4).
OS2 – Góis 1
Pierwsze trzy kilometry odcinka są dla wszystkich nowe. Dopiero po nich załogi wskoczą na oes pokonywany w 2019 roku. Po przejeździe przez gęsty las czekają ich zapierające dech w piersiach krajobrazy i szybkie łuki między grzbietami. Na trzy kilometry przed metą załogi wjeżdżają w wąską partię, by ponownie pojawić się na szybkich łukach. Nawrót Sobral rozpoczyna ostatnią partię odcinka. Dobry rytm na oesie jest podstawą.
Swoją pozycję startową perfekcyjnie wykorzystał Dani Sordo, który był o 3,6 sekundy pokonał Otta Tanaka. Oesowy triplet dla Hyundaia skompletował Thierry Neuville (+5,5). Za kierowcami koreańskiej marki znalazły się trzy Toyoty: Takamoto Katsuta (+6,3), Kalle Rovanpera (+6,6) oraz Elfyn Evans (+8,2). Z trasy wypadł Pierre-Louis Loubet.
Mówią po OS2
– Było całkiem nieźle. Auto działa dobrze i było dużo lepiej niż na pierwszym oesie. Starałem się mocno nie atakować. Wiem, że potrzebujemy jeszcze te opony – mówił Sordo.
– Musimy sporo poprawić. Wydaje mi się, że walczymy z autem – informował Tanak.
– Miałem dobry oes. Był bardzo czysty. Mogłem atakować nieco mocniej, ale opony ślizgają się. Starałem się znaleźć równowagę między przyczepnością i poślizgiem – mówił Neuville.
– Warunki się poprawiają. Popełniłem sporo błędów, więc nie jechałem najlepiej. Mogło być dużo lepiej, więc postaram się poprawić – tłumaczył Katsuta.
– Nie jestem zadowolony. Na miękkiej mieszance jest naprawdę ciężko. Samochód jest zbyt miękki i pojawia się podsterowność. Walczymy z autem i nie jestem zadowolony z czasu – komentował Rovanpera.
– To nie jest takie proste. Miękkie opony ślizgają się, ale jest w porządku – oceniał Evans.
– Było całkiem nieźle. Czułem, że opony się przegrzewają. Starałem się poradzić sobie z tym. Wygląda na to, że miejscami byłem zbyt ostrożny – informował Greensmith (+10,7).
– Pozostali dobrze znają ten oes. Miękkie opony skończyły się na pięć kilometrów przed końcem i byłem bardzo ostrożny. Dobrze się bawiłem – relacjonował Fourmaux (+11,2).
OS3 – Arganil 1
Próba uznawana jest wręcz za legendarną w mistrzostwach świata, a w tym roku dołożono do niej pięć kilometrów. Oes biegnie w pobliżu gór Serra do Açor. Stroma zbocza od których oddzielają metalowe bariery i drzewa sprawiają, że nie ma miejsca na błąd. Szybkie i płynne partie przeplatają się z technicznymi i wąskimi.
Kolejny oesowy triumf odniósł Dani Sordo, który zostawił za swoimi plecami Otta Tanaka (+3,5) oraz Thierry’ego Neuville’a (+4,4). Drugą trójkę utworzyli Adrien Fourmaux (+7,3), Elfyn Evans (+7,3) i Takamoto Katsuta (+8,4). Gus Greensmith uszkodził lewą tylną oponę i stracił blisko minutę.
Mówią po OS3
– Inaczej zarządzaliśmy oponami. Ten oes był śliski. Wygląda na to, że czas nie jest zły – informował Sordo.
– Wydaje mi się, że wszyscy mają te same opony. Staram się zarządzać ogumieniem, ale miejscami było trudno. Mam nadzieję, że po południu znajdę lepszy rytm – mówił Tanak.
– Możemy być zadowoleni z poranka. Tym razem nie byłem w stanie atakować na maksimum. Było naprawdę ślisko i nie czułem tego – komentował Neuville.
– Rozumiem, że muszę jechać po linii innych kierowców, by utrzymać przyczepność. Myślę, że uzyskałem całkiem dobry czas – podsumował Fourmaux.
– Jest trudno, ponieważ twarda opona nie ma przyczepności, a miękka za bardzo się ślizga. Postaramy się obejść to najlepiej jak się da, ale nie jest łatwo – informował Evans.
– Po południu będzie ciężko. Na niektórych oesach muszę atakować. Część partii jest niezwykle śliska. Nawierzchnia jest tam gładka. Nie jest łatwo – komentował Katsuta.
– Po południu zwykle jest gorzej. Będziemy próbować, ale niewiele możemy zrobić – mówił Ogier (+15,3).
– Starałem się zrobić wszystko, co mogłem. Walczę z samochodem. Nie czuję go. Te drogi są nieco inne. Jest źle, naprawdę źle – relacjonował Rovanpera (+17,0).
Po trzech próbach Sordo ma 6,7 sekundy zapasu nad Tanakiem. Dziesięć sekund traci Neuville. Za trójką Hyundaia sklasyfikowani są Evans (+17,6), Katsuta (+19,0), Fourmaux (+23,6) i Rovanpera (+26,1). Ósmy jest Ogier (+31,0).