Fernando Alonso a rewolucja techniczna
Hiszpan zadebiutował w Formule 1 w 2001 roku i w swojej karierze rywalizował za kierownicą przeróżnych aut. W 2018 zaprzestał ścigania w królowej sportów motorowych, by powrócić na tory w 2021 roku. Zeszły sezon miał przypomnieć Hiszpanowi walkę na najwyższym poziomie, by w tym roku maksymalnie wykorzystać nowe przepisy. Te jednak nie zachwyciły Alonso.
– Niestety Formuła 1 nadal jest bardzo przewidywalna. Wszystko kręci się wokół Red Bulla i Ferrari. Tylko Max Verstappen, Charles Leclerc, Carlos Sainz i Sergio Perez mogą wygrać. Nie znam drugiego takie sportu – mówił Alonso dla NOS.
Czytaj też: Alfa Romeo trafi w ręce Audi? Zaskakujące informacje wypłynęły do sieci
Formuła 1 jest nudna
Dwukrotny mistrz świata, który nadal nie ma kontraktu na sezon 2023, zaznaczył, że nowe przepisy sprawiły, że dzięki nowej aerodynamice pojedynki na torze dają więcej frajdy, ale Formuła 1 pozostała nudna.
– Formuła 1 wciąż jest zbyt nudna. Nawet jeśli jest to cecha tej serii. Zawsze będą zespoły, które są szybsze od innych. Wspaniale, że czasami jest szansa na pokazanie się, jak w Kanadzie, gdzie startowałem z pierwszego rzędu obok Maxa. Udało mi się pokazać to, czego ludzie już ode mnie nie oczekują. To daje motywację, ale wywalczyć miejsce na podium o własnych siłach? Trudno to sobie wyobrazić – komentował Alonso.
– Nie walczymy o zwycięstwa i nie sądzę, by sytuacja szybko się poprawiła. Zespół koncentruje się już na sezonie 2023 i samochód powinien być lepszy.
„Emeryci” blokują miejsce
Alonso odniósł się również do komentarzy, które sugerują, że Hiszpan i kierowcy tacy jak 35-letni Sebastien Vettel powinni opuścić już stawkę i dać szanse młodszym kolegom: – Ja patrzę na to inaczej. W sportach motorowych liczy się tylko czas przejazdu. Jeśli jesteś wolny, stoisz na drodze do rozwoju talentu i powinieneś odsunąć się na bok. Myślę, że inni kierowcy blokują świeżą krew.