Hyundai na pocieszenie
Po utracie szans na wywalczenie jakiegokolwiek tytułu mistrzowskiego, Hyundai chciał uprzykrzyć życie Toyocie, by ta w domowej imprezie poznała gorycz porażki. Świetnie wywiązali się z tego zadania Thierry Neuville i Ott Tanak. Belg odniósł siedemnaste zwycięstwo w mistrzostwach świata i zespołowego kolegę pokonał o ponad minutę. Ponadto dla Neuville’a to 55 podium. Belg w klasyfikacji zwycięstw w historii zrównał się z zespołowym kolega oraz Miki Biasionem.
– To wspaniałem uczucie! To nie był łatwy weekend i rok, ale zwycięstwo i pokazanie dobrej prędkości przez cały weekend to świetny sposób zakończenia sezonu. Nasi specjaliści od pogody wykonali niesamowitą pracę w ten weekend. Dziękuję im i wszystkim w ekipie – mówił na mecie Neuville.
– Dobrze jest finiszować na podium. Końcówka była niezwykle trudna. Nie mieliśmy zbyt dobrej prędkości w dwóch poprzednich stratach na asfalcie. Wygraliśmy jednak kilka rajdów i staliśmy na podium. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. W tej chwili nie mam kontraktu na przyszły rok. Wróce do domu i zobaczymy, co wydarzy się w najbliższych tygodniach – komentował Tanak.
Katsuta obronił honor Toyoty
Niespodziewanie najszybszym kierowcą Toyoty został Takamoto Katsuta, który stanął na najniższym stopniu podium. Dla Japończyka to trzecie podium w karierze. Czwarte miejsce wywalczył Sebastien Ogier. Francuzowi do zespołowego kolegi zabrakło 12,3 sekundy. Czołowa piątkę uzupełnił Elfyn Evans, a szósty był Gus Greensmith.
– Ogromne podziękowania dla zespołu i wszystkich kibiców. Niestety moi koledzy z zespołu mieli problemy, ale brakuje mi słów, by to opisać. Pogoda była bardzo trudna, ale jesteśmy na miejscu – podsumował Katsuta.
Lindholm mistrzem WRC2
Emil Lindholm wykorzystał błąd Kajetana Kajetanowicza z pierwszego dnia rajdu i dotarł do mety na trzecim miejscu w stawce WRC2, co daje mu mistrzowską koronę. W Japonii musiał uznać wyższość Gregoire’a Munstera i Teemu Suninena. Oznacza to, że Hyundai świętuje dublet również w niższej kategorii.