Małe pojazdy o charakterystycznym wyglądzie zawsze wzbudzają zaciekawcie, a w tym roku walczą w nieoficjalnym konkursie na najczęściej fotografowane samochody. Buggy Sunhill pojawiło się na trasach Rajdu Dakar już w 1978 roku, ale wówczas nie zdołało dotrzeć do stolicy Senegalu.
Zobacz też: Skodą 130 na Rajd Dakar? Dlaczego nie! Czesi stają przed wyzwaniem [VIDEO]
W tym roku swoich sił za kierownicą wspomnianej konstrukcji próbuje Frederic Verdaguer, ekspert w renowacji zabytkowych pojazdów. Francuz pojawi się na trasach wraz z żoną.
– Gdy tylko dowiedzieliśmy się o wprowadzeniu kategorii Dakar Classic, zdecydowaliśmy się zaryzykować. Dakar jest naturalnym domem dla buggy. Jestem zadowolony z jego osiągów i niezawodności. Mógłby nawet konkurować z nowoczesnymi konstrukcjami – mówił półżartem Verdaguer.
Celem załogi jest ukończenie tegorocznej edycji rywalizacji, by pozytywnie przypomnieć twórcę samochodu: – To byłoby najlepszy możliwy hołd dla Yvesa Sunhilla. Musimy dowieźć buggy do mety – dodała Julie Verdaguer.