Kubica walczył z deszczem
O tym, co działo się w pierwszych dwóch godzinach przeczytacie tutaj. Czerwone flagi zniknęły na trzy godziny i 36 minut przed końcem rywalizacji. Cała stawka ruszyła za samochodem bezpieczeństwa. Po ośmiu minutach wywieszono zielone flagi.
Na mokrym torze Oreca w barwach PKN ORLEN nie radziła sobie najlepiej i Robert Kubica zaczął tracić pozycje. Przed Polakiem znalazły się oba auta United Autosports USA. Na półtorej minuty przed półmetkiem rywalizacji ogłoszono neutralizację na całym torze. W żwir wypadło auto ekipy Ultimate. Nad torem nasiliły się również opady deszczu.
Neutralizację część ekip wykorzystało do zjazdów do boksów. Po pit stopach i półmetku rywalizacji na czele znaleźli się najlepsi w LMP2: zespół WRT. Robin Frijns miał za sobą hipersamochody Toyoty, Glickenhausa i Alpine. Kolejne miejsca zajmowały zespoły korzystające z aut LMP2. Za dwoma pojazdami United Autosports USA sklasyfikowany był Robert Kubica broniący barw Prema ORLEN Team. Polak tracił do bezpośredniego rywala ponad 45 sekund. Ponad 20 sekund za kierowcą ORLEN Team znajdował się Norman Nato z Realteam by WRT. Polski Inter Europol Competition sklasyfikowany był na dziewiątej pozycji, szóstej w LMP2.
Brundle w bandzie
Rywalizację wznowiono na dwie godziny i pięćdziesiąt minut przed końcem. Niestety błąd popełnił Alex Brundle, który bronił barw polskiej ekipy: Inter Europol Competition. Oreca LMP2 mocno uderzyła w bandę i nie było mowy o dalszej jeździe. Sędziowie postanowili wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa. Konieczne było naprawienie bariery i chwilę później wywieszono czerwone flagi.
Stawka wznowiła jazdę za samochodem bezpieczeństwa na dwie godziny i 20 minut przed wywieszeniem flagi w szachownicę. Zielone flagi pojawił się na dwie godziny i osiem minut przed końcem zmagań.
We are back to green. 2 hours still to go in this incredibly challenging TotalEnergies 6 Hours of Spa.#WEC #6HSpa pic.twitter.com/8Ci2MLP9rh
— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) May 7, 2022
Po wznowieniu rywalizacji Robin Frijns z WRT utrzymał prowadzenie nie tylko w LMP2, ale również w całej stawce. Za sobą miał hipersamochody Toyoty i Glickenhausa. Za podium bratobójczy bój toczyli kierowcy United Autosports USA. Szóste meijsce zajmował hipersamochód Alpine. Robert Kubica był siódmy, czrwarty w stawce LMP2. Polak tracił czas do najlepszych i odpierał ataki Nico Mullera z Vector Sport.