Organizacja styczniowej imprezy jest zagrożona po tym, gdy Arabia Saudyjska wprowadziła kolejne obostrzenia związane z pandemią i na mocy której granice kraju mają zostać zamknięte. Impreza ma rozpocząć się trzeciego stycznia, ale niektóre zespoły i członkowie organizatorów planowali przyjazd na tydzień przed startem. Władze Arabii Saudyjskiej na razie zawiesiły międzynarodowe loty na tydzień, ale możliwe jest wydłużenie tego okresu. Dodatkowo każdy przyjezdny ma odbyć dwutygodniową kwarantannę. Ponadto zamknięte są granice lądowe i morskie.
Czytaj też: Dakar – najtrudniejszy rajd świata tworzy legendy motorsportu
Wyjątki można zastosować w uzasadnionych przypadkach. Według pierwotnych założeń wszystkie osoby związane z rajdem miały odbyć 48-godzinną kwarantannę podczas której miały zostać przetestowane. Cała stawka zawodników miała zostać przetransportowana wyczarterowanymi samolotami z różnych miejsc Europy.
Organizator imprezy nie odniósł się jeszcze do nowych wytycznych arabskich władz. W historii Rajdu Dakar odwołano tylko jedną imprezę. Rajd nie odbył się w 2008 roku ze względu na zagrożenie terrorystyczne. W 2009 roku imprezę przeniesiono do Ameryki Południowej. Nieoficjalnie mówi się, że oficjalny komunikat w tej sprawie pojawi się wieczorem.