Włoski producent supersamochodów przyznał, że włożył dużo pracy, aby wersja ze składanym, miękkim dachem nie ucierpiała osiągami względem wersji coupe. W efekcie nowy samochód posiada 5 razy więcej docisku niż poprzednik (bez członu Evo) oraz zredukowany przepływ powietrza w kabinie.
Dach za 0,2 sekundy
Oczywiście mechanizm czyniący supersamochód kabrioletem sprawia, że przybywa nieco masy (1572 kg względem 1422 kg wersji coupe). Wraz z aerodynamiką kosztuje to 0,2 sekundy w przyspieszeniu od 0 do 100 km/godz (Spyder w 3,1 s – coupe w 2,9 s). Nieuczciwym byłoby jednak nazwaniego wolnym, skoro rozpędza się do 325 km/godz. W skutecznym zahamowaniu pomagają karbonowo-ceramiczne hamulce.
Potężna moc 640 KM i 599 Nm maksymalnego momentu obrotowego pochodzi z tego samego co w Huracanie Evo coupe atmosferycznego silnika V10 o pojemności 5,2 litra. Co ciekawe, przy złożonym dachu będzie można przyciskiem uchylić tylną szybę, aby wyraźniej posłuchać brzmienia V10-tki. Automatyczna, dwusprzęgłowa skrzynia biegów posiada 7 przełożeń, napędzających wszystkie 4 koła.
Smartsupercar
Spydera wyposażona w system sterowania czterech kół z torque vectoringiem, który przekazuje moment obrotowy na najbardziej przyczepne koło, aby jak najprecyzyjniej (i bezpiecznie) pokonać zakręt. Komputer LDVI (Lamborghini Dinamica Veicolo Integrata) przetwarza dane w czasie rzeczywistym i przewiduje kolejne reakcje kierowcy. Dzięki temu auto jest w stanie dostosować ustawienia do różnych stylów jazdy. Zastosowanie nowej generacji amortyzatorów z cieczą magnetoreologiczną można dopasować charakterystykę zawieszenia w trybach Strada (na zwykłe drogi), Sport i Corsa (na tor).
W kosmicznym kokpicie Huracana Evo Spyder mamy dodatkowe przyciski do składania / rozkładania dachu (w 17 sekund przy prędkości do 50 km/godz.) oraz uchylania tylnej szybki. Za kierownicą znajduje się identyczny jak w coupe 8,4-calowy ekran dotykowy z infotaimentem kompatybilnym z Apple CarPlay i rozpoznawaniem gestów. Kupujący będą mieli wiele możliwości personalizacji wnętrza, m.in. wybierając obicie foteli (alcantara/skóra) czy karbonowe wstawki.
Pierwszy raz na żywo będzie można zobaczyć samochód na targach w Genewie. Pierwsi klienci, którzy wyłożą 287400 USD (nieco ponad milion złotych) otrzyma samochód już tej wiosny.
Nowości
Używane
