Mariusz Miękoś zgromadził w czterech pierwszych wyścigach sezonu 86 punktów. Podczas weekendu 4-5 lipca był bezkonkurencyjny, zaś w dniach 28-29 sierpnia musiał uznać wyższość Andrzeja Lewandowskiego. Tak czy inaczej, Miękoś legitymuje się obecnie przewagą w wysokości 20 punktów nad drugim Maciejem Błażkiem i 36 oczek nad trzecim Lewandowskim.
Już w najbliższy weekend dwie kolejne rundy WSMP 2020. Dobra wiadomość – Automobilklub Wielkopolski potwierdził, że na trybunach będą mogli zasiąść kibice. To z całą pewnością doda zawodnikom wigoru. W końcu to dla kibiców się starają i wyciskają siódme poty ze swoich potężnych maszyn.
Miękoś na pewno liczy na to, że uda mu się obronić pozycję lidera mistrzostw Polski. Jak przygotowywał się do wrześniowych rund na Torze Poznań?
Mariusz Miękoś: – Za nami fajny czas, bo to przecież końcówka wakacji. Spędziłem ją w Polsce, na Helu, ale nie zapominałem o treningu. Było dużo roweru, dużo kiteboardingu, a więc z jednej strony trening wytrzymałościowy, ale też kite poprawia refleks, szybkość decyzji, czy zdecydowanie, co w wyścigach samochodowych jest oczywiście bardzo ważne. Ale już wróciłem i za niedługo meldujemy się na Torze Poznań na pierwsze treningi już w samochodzie.
Jaki jest plan lidera mistrzostw na nadchodzące dni? O tym opowiada sam zainteresowany. Okazuje się, że Mariusz Miękoś przygotował dla kibiców wielką niespodziankę. Wystartuje on w wyścigu długodystansowym w parze z… sami zobaczcie. To będzie hit!
Mariusz Miękoś: – Ten weekend na pewno będzie wymagający. Nasza konkurencja jest bardzo szybka, więc czuję cały czas jej oddech na plecach. Plan jest taki aby w wyścigach sprinterskich dobrze się zaprezentować i utrzymać pozycję lidera mistrzostw Polski. Natomiast wydaje mi się, że bardzo ciekawym dla kibiców wydarzeniem będzie wyścig długodystansowy. Po raz pierwszy pojadę tam z Andrzejem Lewandowskim w parze. Będzie to start treningowy, chcemy przetestować kilka rozwiązań. To będzie przygotowanie do wyścigów długodystansowych, które chcemy przejechać zimą i o których powiem więcej już wkrótce. Cel w tym wyścigu będzie tak czy inaczej jeden – wygrać.
W czwartek i piątek do południa zawodnicy mogą korzystać z treningów płatnych. Wielkie emocje rozpoczną się w piątek o godzinie 14:00, kiedy to najmocniejsze maszyny wyjadą na tor do sesji kwalifikacyjnej. 25-minutowa sesja wyłoni nam układ pól startowych do pierwszego wyścigu weekendu. Miękoś pojawi się na torze również o 15:25, kiedy to wspólnie z Andrzejem Lewandowskim wystartują do kwalifikacji wyścigu długodystansowego.
Lider mistrzostw Polski przystąpi do pierwszego wyścigu weekendu w sobotę, o godzinie 11:45. Wyścig sprinterski jest dla Miękosia bardzo ważny, ale to nie będzie jedyny wyścig zawodnika Lamborghini w sobotę, bowiem o 15:55 ruszy długi dystans. W niedzielę finał weekendu i drugi wyścig sprinterski. Ten rozpocznie się o godzinie 15:25, a poprzedzą go kwalifikacje o 10:55.