Art. 208 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej mówi o tym, że „na urzędy i instytucje państwowe oraz przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne, a także osoby fizyczne może być nałożony obowiązek świadczeń rzeczowych, polegających na oddaniu do używania posiadanych nieruchomości i rzeczy ruchomych na cele przygotowania obrony Państwa”. A zatem – jeśli tylko konkretna instytucja zażąda od nas oddania nieruchomości, bądź ruchomości, musimy to uczynić.
Dalej w ustawie czytamy, że „świadczenia rzeczowe mogą być wykonywane na rzecz Sił Zbrojnych, jednostek organizacyjnych stanowiących bazy formowania specjalnie tworzonych jednostek zmilitaryzowanych, jednostek organizacyjnych obrony cywilnej oraz jednostek organizacyjnych wykonujących zadania na potrzeby obrony państwa albo zwalczania klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków”. Czym dokładnie są te „jednostki organizacyjne”? To również wyjaśnia nam ustawa.
Nigdy nie parkuj w takim miejscu. To działa nawet w takiej sytuacji – zabiorą twój samochód…
„Jednostkami organizacyjnymi wykonującymi zadania na potrzeby obrony państwa są jednostki organizacyjne Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, jednostki organizacyjne podległe i nadzorowane przez Ministra Obrony Narodowej, niewchodzące w skład Sił Zbrojnych”. W rzeczywistości oznacza to, że w razie potrzeby musimy oddać swoje nieruchomości bądź ruchomości na użytek wszystkich tych służb.
Co mi zabiorą?
Jeśli mowa o samochodach, to oczywiście chodzi tutaj głównie o SUV-y oraz samochody terenowe. Właśnie takie pojazdy mogą być najczęściej potrzebne w wojsku. Wojskowe komisje mają dokładne informacje gdzie, w którym domu, mogą znajdować się pojazdy, które byłyby im potrzebne. Jeśli są potrzebne, dostajemy pocztą wezwanie z konkretną datą, godziną oraz adresem, gdzie i kiedy mamy podstawić przygotowany samochód. Musi on być w dobrym stanie technicznym i zatankowany pod korek.
Nigdy nie parkuj w takim miejscu. To działa nawet w takiej sytuacji – zabiorą twój samochód…
Od takiego wezwania można się odwołać i mamy na to 14 dni. Natomiast jeśli nie przedstawimy żadnego konkretnego powodu, to samochód i tak będziemy musieli policji oddać. Oczywiście nie ma tutaj co panikować. Po pierwsze, wojsko ma obowiązek korzystać z pojazdu zgodnie z przeznaczeniem i ponosi za niego pełną odpowiedzialność. Wojsko musi oddać nasz pojazd w stanie nie gorszym, niż ten, kiedy go oddawaliśmy. Bo przecież to nie jest konfiskata na zawsze. Wojsko w zależności od wariantu zabierze samochód na maksymalnie 7 dni!
Jeśli nie spełnisz tego warunku, twój samochód nie odpali? Nowy pomysł może budzić kontrowersje
No i przede wszystkim, wojsko – oraz inne służby – za to użyczenie samochodu nam zapłacą. W przypadku samochodu z silnikiem pow. 900 cm3 kwota ma wynosić 0,83 zł od przejechanego kilometra – podaje „Spidersweb”. Maksymalnie – w przypadku samochodu ciężarowego o ładowności pow. 8 ton – dostaniemy 395 zł za dobę użytkowania pojazdu. Za niepodporządkowanie się pod taką decyzję administracyjną grozi grzywna, lub 30-dniowy areszt.