Unia Europejska znów wprowadza zmiany. Tym razem zajmie się winietami. Kierowcy znów dostaną?

Kolejny raz Unia Europejska wchodzi z butami w coś, co od lat działa dobrze i normalnie. Tym razem chodzi o winiety, a do wszystkiego podpięta została oczywiście ideologia walki o środowisko. Aż się robi niedobrze. Kierowcy dostaną rykoszetem?

samochód używany cena
Podaj dalej

Na pierwszy rzut oka wszystko jest OK. Unia Europejska chce zmienić system winietowy. Kierowcy od teraz mieliby płacić nie czasowo, a za przejechaną odległość. Oczywiście ktoś od razu próbuje nam wmówić, że to dla naszego dobra i wyjdziemy na tym lepiej. Przykład, że nie kupujemy winiety na dzień, czy tydzień, tylko płacimy za liczbę kilometrów, którą faktycznie przejechaliśmy.

zakaz jazdy ciężarówka tir
fot. freepik.com

Ustalmy sobie jedno – skoro ktoś wpadł na taką zmianę, to znaczy, że zauważył w tym jakiś biznes. Jeśli komuś się wydaje, że zmiana systemu będzie lepsza dla kierowców, to zastanówcie się jeszcze raz. Na pewno nie będzie tak, że w cudowny sposób nagle będziemy płacili za jazdę autostradami mniej.

Oczywiście już do wszystkiego podpięto rzekomą walkę o środowisko. Już w komunikatach przewijają się określenia „emisja CO2” itd. Niby jest jakaś mowa o uczciwej konkurencji, sprawiedliwości, równym traktowaniu… ale już w kolejnych zdaniach jest też o tym, aby zachęcić wszystkich do korzystania z bardziej ekologicznych pojazdów. No cóż – to brzmi przeuroczo, czyż nie?

polski kierowca tira
fot. freepik.com

I znów na całej walce o środowisko pewnie dostaniemy my – zwykli kierowcy. Zamiast zapłacić winietę za 10 dni ktoś rozliczy ile przejechałeś i jak bardzo „zatrułeś” wtedy planetę. To wyłącznie moje domysły, natomiast pewnie przy okazji dojdzie do tego jakiś przelicznik, który weźmie pod uwagę twój samochód. A nie daj boże pojedziesz Dieslem… co wtedy stanie się z opłatą? Razy dwa?

Przeczytaj również