Samochody elektryczne bardziej szkodliwe dla środowiska, niż spalinowe? Kto by pomyślał…

Czy samochody elektryczne są bardziej szkodliwe dla środowiska, niż auta spalinowe? To bardzo odważna teza, chociaż jak się okazuje, nie jest pozbawiona sensu i prawdy. Ta technologia się u nas chyba po prostu nie sprawdza.

samochody elektryczne prąd węgiel
Podaj dalej

„Interia” stworzyła niedawno tekst na podstawie artykułu „Reutersa” dotyczącego badań „Radiant Energy Group”. Badania te dotyczą w głównej mierze zagadnienia, czy samochody elektryczne wpływają w jakimkolwiek stopniu na środowisko. A być może są dla niego bardziej szkodliwe, niż samochody spalinowe? Jak łatwo się domyślić – różnie z tym bywa w zależności od kraju. Jak jest w Polsce?

samochody elektryczne prąd węgiel
fot. pixabay

No tak, nie możemy za bardzo liczyć na jakieś zachwycające dane, skoro w naszym kraju energia elektryczna pochodzi w zdecydowanej większości z węgla. „Rynekelektryczny.pl” podał ostatnio informacje na podstawie danych PSE z których wynika, że w grudniu 2021 roku 80% polskiej energii elektrycznej pochodziło z węgla kamiennego i brunatnego. Czy w takich warunkach samochody elektryczne mają jakikolwiek sens?

Z artykułu „Interii” wynika, że nie. Przynajmniej nie w Polsce. „Reuters” podał, że w Polsce korzystanie z samochodów elektrycznych emituje do atmosfery więcej CO2, niż jazda zwykłymi samochodami spalinowymi. W skrócie – w naszym kraju, przy aktualnym miksie energetycznym, elektryki są gorsze dla środowiska, niż auta spalinowe. Warto dodać, że nie są to jakieś dane wyssane z palca – badanie było prowadzone przez prawie 10 miesięcy w 2021 roku.

samochody elektryczne prąd węgiel
fot. pixabay

Nie jest tak idealnie, jak twierdzili ekolodzy?

Oczywiście musimy sobie zaznaczyć jedno – to, że elektryki „nie działają” w Polsce nie oznacza, że nie działają też na całym świecie. W wielu krajach ich wpływ na środowisko rzeczywiście jest pozytywny. Natomiast na liście tych krajów nie ma takich opartych w większości o węgiel. A odejście od węgla – mam wrażenie – jest aktualnie coraz trudniejsze. Z całego świata dochodzą sygnały o tym, że w dobie kryzysu, zamiast zmniejszać wydobycie i zużycie węgla, zwiększa się go.

Musimy pamiętać jeszcze o jednej ważnej kwestii, a więc o procesie produkcji samochodów. Wyprodukowanie samochodu elektrycznego już samo w sobie niesie za sobą więcej emisji CO2, niż produkcja auta spalinowego. W teorii elektryk poprzez właśnie „zeroemisyjną” jazdę w trakcie użytkowania ma tę stratę szybko odrobić i wtedy będzie już lepszy dla planety. Czy tak to w rzeczywistości wygląda?

samochody elektryczne prąd węgiel
fot. pixabay

Znów – zależy od kraju. W krajach nastawionych na odnawialne źródła energii – oczywiście. Po pewnym czasie elektryk zniweluje „straty klimatyczne” poniesione przy procesie produkcji i będzie lepszy dla środowiska. Natomiast już kilka lat temu mówiło się, że w krajach nastawionych na węgiel to „odrabianie strat” może zająć nawet 16 lat. Jeśli jednak dochodzą do nas takie wyniki badań, że w określonych warunkach elektryki w trakcie użytkowania emitują więcej CO2, niż auta spalinowe… to te straty w naturalny sposób nigdy nie zostaną odrobione. Krótko mówiąc – produkcja i użytkowanie elektryka będzie gorsze dla planety, niż produkcja i użytkowanie auta spalinowego.

Przeczytaj również